fot. Marcin Szymczyk

Warta Poznań – Legia: Podtrzymać passę mimo problemów kadrowych

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

21.04.2023 08:30

(akt. 21.04.2023 06:57)

Mająca za sobą dwa remisy z rzędu Legia, zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań, z którą wygrała 4 z 5 poprzednich spotkań. Stołeczny zespół zrobi wszystko, by podtrzymać okazałą passę gier bez porażki, choć łatwo nie będzie, m.in. z powodu problemów kadrowych. Mecz 29. kolejki PKO Ekstraklasy już w piątek, 21 kwietnia (godz. 20:30), w Grodzisku Wielkopolskim. Transmisja w CANAL+ 4K i CANAL+ SPORT, my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Imponujące pół godziny, powtarzające się błędy w defensywie, wartościowi rezerwowi. Za Legią drugi remis z rzędu, znowu 2:2, tym razem w emocjonującym hicie z Lechem Poznań. Warszawiacy objęli prowadzenie po golu Tomasa Pekharta, po przerwie stracili dwie bramki, obie autorstwa Afonso Sousy, lecz wynik spotkania ustalił Paweł Wszołek (SZCZEGÓŁY).

"Wojskowi", wiceliderzy PKO Ekstraklasy (57 "oczek"; 16 zwycięstw, 9 remisów, 3 porażki), tracą 8 punktów do prowadzącego Rakowa, w zasadzie 9, gdyż klub z Częstochowy ma lepszy bilans meczów bezpośrednich. Teraz Legia zagra na wyjeździe z Wartą Poznań, z którą wygrała 4 z 5 ostatnich spotkań. Będzie to 6. rywalizacja pomiędzy tymi drużynami od awansu "Zielonych" do najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli od 2020 roku.

Czeka nas mecz kategorii ekstraklasa, Warta jest bardzo dobrze zorganizowana w obronie, traci mało goli. Udało jej się zrealizować cel minimum, czyli utrzymanie, nabrała apetytów na więcej, ale ambicje tej drużyny nas nie interesują. Skupiamy się na sobie, chcemy wygrać – mówił trener Legii, Kosta Runjaić.

Łatwo nie będzie, gdyż szkoleniowiec "Wojskowych" ma problemy kadrowe. Niemiec nie skorzysta w piątek z podstawowego duetu napastników, czyli Ernesta Muciego (uraz mięśniowy) oraz Pekharta (infekcja), zabraknie także Mattiasa Johanssona i Blaza Kramera, którzy nie są jeszcze gotowi do gry w "jedynce". Słoweniec, wracający do formy po kłopotach z przywodzicielem, wystąpi w sobotnim spotkaniu rezerw z liderem III ligi (grupa I), Mławianką Mława.

Szukając plusów, to do zajęć z kolegami wrócił Filip Rejczyk, który ostatnio zmagał się z kontuzją. Co więcej, od przyszłego sezonu szkoleniowiec Legii będzie miał do dyspozycji Patryka Kuna, obecnego wahadłowego Rakowa Częstochowa, który podpisał 3-letni kontrakt z "Wojskowymi". – Jestem bardzo zadowolony z transferu, to świetny zawodnik, który przyda nam się bez względu na wygląd kadry. Naszą ambicją jest powrót Legii do walki o najwyższe cele, gry w pucharach, a do tego potrzebny jest dobry i wyrównany skład. Obserwowaliśmy Patryka w Rakowie, widzieliśmy, jak dojrzewał jako człowiek i piłkarz, i wiem, że wniesie wartość do naszego zespołu. To reprezentant kraju, w optymalnym wieku. Jeśli zostałby Mladenović, to byłaby super rywalizacja, a Patryk jest na tyle elastyczny, że mógłby być wykorzystywany na innych pozycjach. Pasuje wszystko – jakość, osobowość i charakter – wyjaśniał Runjaić.

Już przed meczem z Lechem niektórzy zaczęli się zastanawiać, czy w bramce Legii dojdzie do zmiany. Ostatecznie trener "Wojskowych" uznał, że nie będzie karać Dominika Hładuna za błąd w Legnicy. To spowodowało, że Kacper Tobiasz, który od początku sezonu do momentu urazu barku był bezapelacyjną jedynką, a niedawno wrócił do zdrowia oraz formy, usiadł na ławce rezerwowych. Teraz zapowiada się na korektę między słupkami, czyli występ "Tobiego" w Grodzisku Wielkopolskim. Nie dość, że młodzieżowiec dobrze wygląda w treningach, to za jego powrotem do wyjściowej jedenastki przemawia duży potencjał transferowy i walka o jak najwyższe miejsce w Pro Junior System.

Jak może wyglądać reszta podstawowego składu Legii na mecz z Wartą? Trójosobowy blok defensywny stworzą Artur JędrzejczykRafał Augustyniak i Yuri Ribeiro. Na wahadłach zagrają Makana Baku i Filip Mladenović. Środek pola zajmą Bartosz SliszJosue oraz Igor Strzałek. W ataku wystąpią Carlitos i Maciej Rosołek.

Josue Pesqueira Filip Mladenović

Warta znajduje się w dobrej formie, gra nieźle, czego najlepszym potwierdzeniem jest fakt, że zajmuje 5. pozycję, ma na koncie 41 punktów (11 zwycięstw, 8 remisów, 9 porażek), 7 "oczek" straty do podium, a ostatnio wygrała u siebie 3:1 ze Śląskiem Wrocław. – Przed sezonem nie spodziewałem się 5. miejsca na tym etapie. W każdym meczu chcemy wygrywać. Jak będziemy zwyciężać, a Pogoń, Lech i Legia będą przegrywać, to wszystko jest możliwe, nawet wicemistrzostwo – mówił 33-letni Dawid Szulczek, wykonujący świetną pracę jako szkoleniowiec "Zielonych". To sympatyczny fachowiec z dużym potencjałem, sporą wiedzą nt. futbolu.

Warta dobrze funkcjonuje jako zespół zarówno w defensywie, jak i ofensywie, choć obrona jest szczególnie mocna. Poznaniacy będą mogli zagrać bez ryzyka, postawić na pressing. Trzeba będzie uważać na ich zgranie, automatyzmy. Rozmawialiśmy o ich atutach z drużyną, musimy się solidnie zaprezentować – opowiadał Runjaić.

Patrząc statystycznie, to musimy kiedyś pokonać drużynę z TOP 4. W tym sezonie nie wygraliśmy, było już 7 takich spotkań. W minionych rozgrywkach przegraliśmy z Lechem, Rakowem, nie zwyciężyliśmy Pogoni. Ostatni raz ograliśmy zespół z obecnego TOP 4 ponad rok temu, to był mecz z Legią w Warszawie. Wydaje mi się, że to moment, w którym możemy pokusić się o niespodziankę – zapowiadał Szulczek.

W kadrze "Zielonych" jest aż pięciu piłkarzy z przeszłością przy Łazienkowskiej. To Michał Kopczyński, Jan Grzesik, Miłosz Szczepański, Konrad Matuszewski i Wiktor Kamiński, który jeszcze jesienią grał w III-ligowych rezerwach Legii, a zimą dołączył do Warty na zasadzie transferu definitywnego. Najwięcej sukcesów z "Wojskowymi" osiągnął "Kopa", który wystąpił 77 razy, zdobył 5 mistrzostw i 3 Puchary Polski.

Legia na pewno nie jest kalką Pogoni z poprzedniego sezonu. Stołeczna drużyna funkcjonuje inaczej, zawodnicy mają inne zadania. W Szczecinie był blok czteroosobowy, dużo rzeczy działo się w bocznych sektorach. Warszawiacy grają trójką z tyłu, bramkarz zdecydowanie więcej uczestniczy w rozegraniu, środkowi pomocnicy są trochę bardziej mobilni, jeśli chodzi o poruszanie się, nie ma typowej "szóstki", nie dzieje się aż tyle w bocznych sektorach. Zależy to także od tego, gdzie jest Josue, który lubi wziąć ciężar gry na siebie – tłumaczył Szulczek.

Legioniści rywalizowali z Wartą 34 razy. Zwyciężyli 20-krotnie, 1 mecz zremisowali, a 13 przegrali. Zdobyli 71 bramek, stracili 57. Jesienią "Wojskowi" wygrali u siebie 1:0 po woleju Rosołka, a teraz postarają się m.in. o wypracowanie serii 19 spotkań bez porażki. – Wyciągnęliśmy wnioski. Uważam, że było sporo niezłych momentów. Dobrze zaczęliśmy, z animuszem, chęcią gry w piłkę. Sądzę, że mogliśmy lekko zmodyfikować sposób bronienia, mieliśmy trochę inny plan. Trzeba delikatnie podrasować to, co zrobiliśmy wtedy i będzie jeszcze korzystniej – dodał Szulczek.

Zdaniem bukmacherów z Betcris, większe szanse na zdobycie trzech punktów ma wicelider PKO Ekstraklasy. Kurs na wygraną "Wojskowych" wynosi 2.15, remis to mnożnik 3.19, a zwycięstwo Warty – 3.67. Mecz 29. kolejki ligowej, który poprowadzi Damian Sylwestrzak, odbędzie się w piątek, 21 kwietnia (godz. 20:30). Transmisja w CANAL+ 4K i CANAL+ SPORT. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Warta: Lis – Kiełb, Stavropoulos, Szymonowicz, Ivanov, Matuszewski – Szmyt, Żurawski, Maenpa, Szczepański – Zrelak

Legia: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Baku, Slisz, Josue, Strzałek, Mladenović – Carlitos, Rosołek

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (71)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.