Marek Gołębiewski

Marek Gołębiewski: Najważniejszy jest awans

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

01.12.2021 22:56

(akt. 03.12.2021 14:18)

- Spotkanie trudne, bo wiadomo, że puchary zawsze rządzą się swoimi prawami. Motor postawił nam trudne warunki. Myślę, że w drugiej połowie, gdy na boisko weszli Emreli i Mladenović, nasza dominacja nie podlegała dyskusji – mówił po rywalizacji z Motorem Lublin (2:1) w 1/8 finału Pucharu Polski, trener Legii Warszawa, Marek Gołębiewski.

- Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, na szczęście – wykorzystaliśmy dwie z nich, był jeszcze gol ze spalonego. Najważniejszy jest dla nas awans. Kolejne zwycięstwo, drugie z rzędu. Chciałbym, abyśmy szli w tym kierunku. Życzę Motorowi jak najlepiej, bo mój kolega z kursu, Marek Saganowski, prowadzi tę drużynę. I chciałbym, aby do końca bił się o awans do I ligi.

- Czy od dłuższego czasu planowałem to, aby dać szansę w "jedynce" Szymonowi Włodarczykowi? Tak. Ostatni mecz, z Jagiellonią Białystok, mi na to nie pozwolił, bo zależało nam na utrzymaniu wyniku, więc nie chciałem przeprowadzać ofensywnych zmian. Ale dziś wiedziałem, że Szymon wejdzie na boisko i coś zrobi. Jest bardzo dobrym, młodym napastnikiem. Ma predyspozycje, aby być dobrym piłkarzem. Gol da mu pewnie dużo pewności siebie.

 - Motor grał kompaktowo, blisko siebie, w niskiej obronie. W przerwie uczulałem zawodników, że to dla nas szansa na oddawanie strzałów zza pola karnego. W pierwszej połowie próbował Josue, a w drugiej – Luquinhas, który zdobył bardzo ładną bramkę. Myślę, że będzie to trafienie tej rundy Pucharu Polski, bo było przedniej urody. Ponadto, strzeliliśmy kolejnego gola ze stałego fragmentu. Idzie to w dobrym kierunku. Trochę żałujemy, że daliśmy sobie wbić bramkę w pierwszej części gry, ale, naprawdę, trzeba się małymi kroczkami cieszyć z tego, co mamy.

- Sądzę, że Motor poczynił spory progres względem poprzedniego sezonu. Pamiętam mecz w Lublinie, gdy prowadziłem Skrę Częstochowa. Wówczas lublinianie dopiero zaczynali grać pod wodzą trenera Saganowskiego. Uważam, że dziś byli bardzo dobrze zorganizowani w defensywie, wyprowadzali groźne kontrataki. Taka kontra w końcówce meczu mogła zakończyć się bramką. Dlatego to na duży plus. Mam nadzieję, że szkoleniowiec Saganowski dobrze przepracuje okres przygotowawczy. Tak jak powiedziałem wcześniej, życzę mu jak najlepiej.

Polecamy

Komentarze (44)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.