Raków Częstochowa – Legia Warszawa: Wicelider zagra z mistrzem

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.03.2022 08:50

(akt. 19.03.2022 11:40)

Przed nami spotkanie dwóch najlepiej punktujących drużyn w 2022 roku. Legia, która jest na 11. miejscu w tabeli, zmierzy się na wyjeździe z wiceliderem, Rakowem Częstochowa, w 26. kolejce PKO Ekstraklasy. I powalczy o szóste zwycięstwo z rzędu. Mecz zostanie rozegrany w sobotę, 19 marca, o godz. 15:00. Transmisja w TVP Sport i Canal+ Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Warszawiacy znajdują się na fali wznoszącej i zaczynają pomalutku wydostawać się z piekielnie trudnej sytuacji, w jakiej są od dłuższego czasu. Wyniki, które osiągają od paru tygodni, dodają im dużej pewności siebie, nakręcają do dalszej pracy. We wtorek (15.03) Legia wygrała u siebie 4:1 z ostatnim zespołem ekstraklasy, Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, po dwóch golach Tomasa Pekharta, a także bramkach Josue i Mateusza Wieteski. Odniosła piąte zwycięstwo z rzędu (najlepsza passa w obecnych rozgrywkach), dorzuciła do tego niezły styl, szczególnie w pierwszej połowie. Pozwoliło jej to na lekkie wytchnienie, złapanie oddechu i trochę większy luz. I – co kluczowe – oddalenie się od strefy spadkowej (na 7 "oczek").

Mistrzowie kraju, zajmujący 11. miejsce w lidze z dorobkiem 31 punktów (10 zwycięstw, 1 remis, 14 porażek), zakończyli serię gier z klubami z dolnej części tabeli. Nie ulega wątpliwości, że teraz czekają ich starcia z przeciwnikami mocniejszymi, o większym potencjale piłkarskim. Na początek wyjazdowy mecz z Rakowem Częstochowa, najlepiej punktującym zespołem w tym roku, razem z Legią. Ekipa Marka Papszuna jest niekwestionowanym faworytem (była liderem przed rozpoczęciem bieżącej kolejki) i najlepiej grającą drużyną w ekstraklasie. Warszawiacy nie mają zbyt dobrych wspomnień z rundy jesiennej z meczów z Rakowem. "Wojskowi" dwukrotnie przegrali na własnym terenie – w Superpucharze Polski (w rzutach karnych) i lidze (2:3), ale w sobotę legioniści postarają się odmienić serię i powalczyć o pozytywny rezultat.

Jakby nie spojrzeć, w Częstochowie zmierzą się… najbardziej efektywne zespoły w 2022 roku. Stołeczna drużyna rozegrała jak na razie 7 spotkań ligowych po obozie w Dubaju. Zdobyła 16 punktów, czyli więcej niż w całej poprzedniej rundzie! Czerwono-niebiescy również uzbierali 16 "oczek", ale dokonali tego w 6 grach (nie mieli żadnych zaległości). – Czeka nas mecz na szczycie. Tak trzeba do tego podchodzić, bo to jest forma z ostatnich tygodni, a nawet miesięcy. To nowe rozdanie, w którym Legia idzie równo z nami (…). Zmierzymy się z aktualnym mistrzem Polski, który już wyszedł z kryzysu. Będziemy grali z tą Legią, co zawszestwierdził szkoleniowiec Rakowa, który oglądał z trybun rywalizację "Wojskowych" z Bruk-Betem.

To pierwszy mecz, w którym faworyt jest po drugiej stronie. Nie będziemy mieli poczucia, że "musimy". Raków jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Nie ma tam przypadku, ta drużyna od kilku lat cały czas robi postęp. Przed nami bardzo trudny mecz, w którym będzie trzeba się sprawdzić i pokazać z jak najlepszej strony. Nasza sytuacja jest lepsza, niż była, ale nie uznaję, iż jest bezpieczna i że w jakimkolwiek spotkaniu można nie powalczyć o trzy punkty. My dalej walczymy o spokojny byt w lidze, o uniknięcie katastrofy, która jeszcze całkiem niedawno okazywała się realna mówił na piątkowej konferencji prasowej trener stołecznego klubu, Aleksandar Vuković.

Co ciekawe, legioniści pracowali w czwartek nad systemem z trójką z tyłu, w którym grali w sparingach i tuż po wznowieniu rozgrywek. Trudno jednak przypuszczać, żeby wystąpili tak w sobotę, mając na uwadze choćby to, że ich seria zwycięstw zaczęła się właśnie od przejścia do formacji z czteroosobową linią defensywy. Jak może wyglądać podstawowa jedenastka "Wojskowych" przeciwko Rakowowi? W bramce pojawi się Cezary Miszta. Blok obronny stworzą Mattias JohanssonLindsay Rose, Wieteska i Filip Mladenović. W środku pola będzie miejsce dla Bartosza Slisza oraz Josue. Na skrzydłach znajdą się Paweł Wszołek i Maciej Rosołek, na "dziesiątce" – Rafael Lopes, a w ataku – Pekhart.

W sobotę nie zagra Maik Nawrocki, który przedwcześnie zakończył rywalizację z Bruk-Betem. Badania wykazały, że stoper ma uszkodzone więzadła w stawie skokowym. Czeka go dłuższa przerwa w treningach – na razie nie wiadomo jeszcze jak długa, ale będzie to zapewne minimum miesiąc. W kadrze nie pojawi się też Lirim Kastrati, który wciąż ma mocno zbity i opuchnięty palec u nogi. Kosowianin został nadepnięty w przeddzień gry z Górnikiem Łęczna, nie pojedzie na zgrupowanie reprezentacji. Przeciwko wiceliderowi ligi nie wystąpi również Patryk Sokołowski (lekki uraz mięśnia dwugłowego). Zarówno on, jak i Kastrati wrócą do zajęć w przyszłym tygodniu. Nieco inaczej sytuacja wygląda z Bartoszem Kapustką. Pomocnik, który w lipcu zerwał więzadło krzyżowe przednie, trenuje z kolegami (bez kontaktu), wykonuje coraz więcej ćwiczeń, ale będzie mógł wrócić na boisko prawdopodobnie pod koniec kwietnia. Z zespołem normalnie pracuje już Yuri Ribeiro (po operacji wyrostka robaczkowego; wycięcie), a takżeBenjamin Verbic, który został uprawniony do gry i mecz z Rakowem zacznie na ławce rezerwowych.

Mateusz Wieteska Josue Pesqueira

Raków, który przed tą kolejką był liderem tabeli, plasuje się w tym momencie na 2. pozycji ze stratą 2 "oczek" do Pogoni Szczecin (jedno spotkanie więcej). Wywalczył 51 punktów (15 zwycięstw, 6 remisów, 4 porażki), wygrał 9 z 8 ostatnich meczów o stawkę (wliczając w to rozgrywki Pucharu Polski). – To drużyna, która gra w określonym stylu, od dłuższego czasu jest bardzo zgrana i nieźle prowadzona, działa na boisku bez przypadku. Jest tam duża zespołowość, to niezwykle dobrze ułożona ekipa z niewątpliwie 1-2 indywidualnościami, jak Ivi Lopez, który jest w stanie sporo zrobić pod tym kątem. Ale uważam, że gra zespołowa jest największą wartością częstochowian, którzy bronią i atakują w sposób zorganizowany – dodał Vuković.

Trener Papszun prowadzi czerwono-niebieskich od prawie 6 lat. W końcówce poprzedniego roku zaczął być łączony z "Wojskowymi", mógł ich objąć w tym lub przyszłym sezonie, o czym mówił właściciel stołecznego klubu, Dariusz Mioduski. Plany się jednak zmieniły (więcej TUTAJ), przez co na początku stycznia 47-latek przedłużył kontrakt z Rakowem do końca rozgrywek 2022/2023. – To sprawa, która jest już dawno zamknięta. Wielokrotnie wypowiadałem się na ten temat. Ta sytuacja była mocno rozdmuchana medialnie, ale w ogóle na mnie nie wpływała, bo to normalne rzeczy, które się dzieją w życiu. Ludzie, którzy zmieniają pracę, też rozmawiają z innymi firmami – albo przechodzą gdzieś indziej, albo nie. W tej chwili nie ma to całkowicie żadnego wpływu na to, co się dziś dzieje w mojej głowie i jakie mam podejście do sobotniego spotkania. Oczywiście, mecze z Legią zawsze wzbudzają emocje, zainteresowanie, co będzie pewnie widać po trybunach – opowiadał szkoleniowiec częstochowian.

Wicelider ligi sprowadził kilku graczy w ostatnich tygodniach. Do drużyny dołączyli Szymon Czyż (Warta Poznań), Bogdan Racovitan (FC Botosani), Ilja Szkurin (transfer czasowy z CSKA Moskwa) i Deian Sorescu (Dinamo Bukareszt), który był wcześniej obserwowany przez warszawiaków. Częstochowę opuścili natomiast Alexandre Guedes (Albirex Niigata), Iwo Kaczmarski (Empoli FC), Marko Poletanović (Wisła Kraków) i Żarko Udovicić. Z kolei Jordan Courtney-Perkins, Miguel Luis oraz Daniel Szelągowski są obecnie w Warcie Poznań (wypożyczenia).

W kadrze czerwono-niebieskich znajduje się dwóch zawodników z przeszłością przy Łazienkowskiej: Walerian Gwilia i Jakub Arak. Gruzin grał w barwach "Wojskowych" w latach 2019-2021 (70 meczów, 11 goli, 10 asyst), zdobył dwa mistrzostwa Polski. Z kolei Arak rywalizował w młodzieżowych zespołach i III-ligowych rezerwach. – Gwilia to dla mnie piłkarz jakościowy, z potencjałem na grę w Legii. Udowadniał to występując w stołecznym klubie. Bardzo go cenię jako zawodnika, człowieka, miło wspominam. Mogę nawet powiedzieć, że gdybyśmy mieli "Vako", to bylibyśmy jeszcze spokojniejsi – stwierdził Vuković.

Do tej pory odbyło się 18 gier pomiędzy Legią a Rakowem. Lepsze statystyki mają "Wojskowi", którzy zwyciężyli w 11 spotkaniach, 4 razy zremisowali i 3-krotnie przegrali (w tym raz po rzutach karnych). Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się w sobotnie popołudnie.

Zdaniem bukmacherów z TOTALbet, większe szanse na zdobycie trzech punktów mają częstochowianie. Kurs na zwycięstwo warszawiaków wynosi 4.10, remis to mnożnik 3.45, a wygrana Rakowa – 1.92. Mecz, który poprowadzi Szymon Marciniak, zostanie rozegrany w sobotę, 19 marca, o godz. 15:00. Transmisja w TVP Sport i Canal+ Sport. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Raków: Kovacević – Tudor, Petrasek, Niewulis – Sorescu, Lederman, Papanikolaou, Kun – Wdowiak, Lopez, Gutkovskis

Legia: Miszta – Johansson, Rose, Wieteska, Mladenović – Wszołek, Josue, Slisz, Rosołek – Lopes – Pekhart

ZOBACZ TAKŻE:

Konferencja trenera Vukovicia

Wypowiedź szkoleniowca Rakowa

Z obozu rywala

Czwartkowy trening Legii

Ostatnie mecze Legii z Rakowem

Bilans żółtych kartek

Polecamy

Komentarze (142)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.