Legioniści trenowali przed meczem z FC Midtjylland

Legioniści byli w dobrych i bojowych nastrojach. Josue wchodząc na murawę zaśpiewał "Mistrzem Polski jest Legia" pokazując kolegom, że w czwartek trybuny będą wypełnione po brzegi.

W zajęciach uczestniczyło trzech bramkarzy - Kacper Tobiasz, Dominik Hładun i Gabriel Kobylak. Z graczy z pola obecni byli: Artur Jędrzejczyk, Lindsay Rose, Yuri Ribeiro, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ihor Charatin, Patryk Kun, Bartosz Slisz, Josue, Jurgen Celhaka, Patryk Sokołowski, Igor Strzałek, Makana Baku, Paweł Wszołek, Rafał Augustyniak, Juergen Elitim, Ernest Muci, Maciej Rosołek, Blaż Kramer, Tomas Pekhart i Marc Gual.

Na treningu nie pojawili się Bartosz Kapustka (problemy z operowanym wcześniej kolanem), Ramil Mustafajew (zerwane więzadło krzyżowe i uszkodzona łąkotka), Filip Rejczyk (uraz mięśniowy), Jakub Jędrasik (naderwane więzadła w stawie skokowym), Jan Ziółkowski (grał mecz w rezerwach) i Robert Pich.

- Pewnie kibice liczą na emocje także w czwartek, a sam nie pogardziłbym nudnym spotkaniem, które skończyłoby się dla nas dobrze, czyli sukcesem. Ostatnio było mnóstwo emocji, doskonale pamiętam decydujące momenty w kwalifikacjach. Wiem, jak wszyscy czuliśmy się po tych występach. Kończymy fazę eliminacji i mam nadzieję, że będzie to udany dzień - powiedział trener Legii, Kosta Runjaić.