Paweł Stolarski, Artur Jędrzejczyk

Trzynaście sposobów na defensywę

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

08.10.2019 19:55

(akt. 18.10.2019 13:05)

Legia Warszawa rozegrała w tym sezonie dwadzieścia meczów. W tym czasie stołeczna defensywa została zestawiona na trzynaście różnych sposób.

Defensywa Legii Warszawa zmienia się w tym sezonie niczym w kalejdoskopie. Początkowe zestawienie nijak ma się do tego, w którym "Wojskowi" wyszli na boisku z Piastem Gliwice. W aktualnym sezonie "Wojskowi" rozegrali już dwadzieścia meczów, tracąc w nich trzynaście bramek (12 w PKO Ekstraklasie, 1 w el. Ligi Europy). Patrząc tylko na rozgrywki ligowe, lepiej broni sześć drużyn. Najlepiej radzi sobie w tym aspekcie Piast Gliwice, który stracił tylko osiem goli. 

Stracone gole (Ekstraklasa):

8 - Piast Gliwice
9 - Pogoń Szczecin
10 - Lechia Gdańsk
11- Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, Cracovia
12 - Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok
13 - Lech Poznań
15 - Wisła Kraków
17 - Raków Częstochowa, Korona Kielce
18 - Wisła Płock, Zagłębie Lubin, Arka Gdynia
22 - ŁKS

Początek sezonu był niezły w wykonaniu stołecznej defensywy, zwłaszcza w eliminacjach Ligi Europy. "Wojskowi" nie stracili gola w siedmiu kolejnych meczach z rzędu. W ósmym, stało się to dopiero w doliczonym czasie gry. Łącznie warszawiacy potrafili nie dopuścić do bramki rywala w meczach z Europa FC, KuPS, Atromitosem i Rangers FC przez 720 minut. Nie zmienia to faktu, że gol Alfredo Morelosa wyeliminował marzenia wicemistrzów Polski o fazie grupowej LE. Gorzej było na poziomie Ekstraklasy, gdzie formacja obronna Legii nie grała już tak skutecznie i zaczęła sezon od dwóch straconych goli z Pogonią. Potem zdarzały się momenty lepsze i gorsze, lecz ostatnie dwa mecze sprawiły, że o defensywie zaczęto poważnie dyskutować. - Dla obrońców „zero z tyłu” jest ważne. Mam wrażenie, że udało nam się stworzyć pewnego rodzaju monolit. Jesteśmy skoncentrowani, wiele rozmawiamy i to przemawia na naszą korzyść. Mam nadzieję, że defensywna będzie funkcjonowała jak najlepiej przez cały sezon. Inna sprawa, że wygrywając 3:1 czy 4:1, to nikt nie patrzy aż tak mocno na tego straconego gola. Najważniejsze jest dla nas, by skutecznie bronić, bo wtedy pojawią się sytuacje w ofensywie. Wydaje mi się, że istotna jest współpraca obrońców z pomocnikami: nikt nie śpi, działa asekuracja i piłka jest dobrze wyprowadzana - mówił przed meczem z Lechią Gdańsk Artur Jędrzejczykkapitan "Wojskowych" i lider defensywy Legii. Ostatnie dwa spotkania: z biało-zielonymi i Piastem Gliwice sprawiły, że warszawiacy w 180 minut stracili cztery gole, które obciążały obrońców. 

Artur Jędrzejczyk

Jak Legia traci gole?

- W meczach z Lechią i Piastem widoczne były błędy defensorów, ale hasło „broni cały zespół” nie jest przypadkowe. Można mieć ostatnio pretensje do Wieteski czy Lewczuka, każdemu zdarzą się pomyłki, ale nie można winić indywidualności za stratę każdego gola - uważa Piotr Mosór, były obrońca Legii, który w stołecznym klubie rozegrał 153 mecze. Gdyby prześledzić, jak Legia traci gole, to kwestia zespołowa faktycznie musi być brana pod uwagę. Tak było z Pogonią, gdy pomyłki kolejnych zawodników się mnożyły, widoczne były błędy w ustawieniu, a Zvonimir Kozulj oraz Adam Buksa skutecznie kończyli szybkie ataki "Portowców. 

W rywalizacji z Koroną, pomocnicy źle zachowali się po rozpoczęciu gry z autu. Zabrakło agresywniejszego doskoku Igora Lewczuka do dośrodkowującego, a Michal Papadopulos uciekł Inakiemu Astizowi. ŁKS cieszył się z bramek po rzucie karnym (faul Agry) oraz dośrodkowaniu z kornera, kiedy Łukasz Sekulski okazał się sprytniejszy od hiszpańskiego stopera oraz Pawła Stolarskiego. Wspomniany Morelos mógł wyeliminować Legię, gdy Jarosław Niezgoda stracił piłkę na własnej połowie, nikt nie zablokował dośrodkowania, a Artur Jędrzejczyk nie zorientował się, że ma za sobą rywala, podczas gdy Luis Rocha nie był zdecydowany, którym z dwóch przeciwników chce się zająć. Gracz Rakowa, Tomas Petrasek, doskonale wykorzystał swój atut, gdy strzelał honorowego gola - poprzez siłę i dobrą grę w powietrzu, poradził sobie z asystą "Jędzy", a zwłaszcza skaczącego razem z nim do piłki Wieteski. W Płocku dużą rolę odegrał Radosław Majecki, który nie złapał uderzenia Dominika Furmana z rzutu wolnego, a odbił je przed siebie. Nikt nie ruszył do piłki szybciej od Grzegorza Kuświka, który pokonał golkipera. 

Przy Kałuży Cracovia przeprowadziła doskonałą akcję, którą wykiwała Marko Vesovicia, Andre Martinsa, jak i środkowych obrońców. Lechia korzystała zaś z autów, po których padły obie bramki. Przy pierwszej, Michał Nalepa wykiwał Wieteskę. Przy drugim, nikt nie przeciął dośrodkowania, a Błażej Augustyn uciekł Stolarskiemu. Piast grał szybko. Piotr Parzyszek strzelił gola po tym, jak jego koledzy dwoma podaniami wyminęli drugą linię "Wojskowych". Potem odskoczył od Wieteski i mógł cieszyć się z bramki. Gola na 2:0 strzelił Jorge Felix, który wyminął Lewczuka, a po chwili został zablokowany przez byłego już młodzieżowego reprezentanta Polski. Pech chciał, że piłka odbiła się tak, że znowu trafiła do Hiszpana, a ten znalazł się w łatwej sytuacji. Nie popisała się jednak cała formacja defensywna.

Igor Lewczuk - Sebastian Milewski

Zaliczając auty Korony, Rakowa i Lechii, wicemistrzowie Polski siedmiokrotnie tracili w tym sezonie gole po stałych fragmentach gry. Pozostałe sześć bramek padło po akcjach z gry, w tym często "Wojskowi" mieli kłopoty z szybki kontrami rywali, jak z Pogonią, w Glasgow oraz Gliwicach. Przy tym wszystkim trzeba zauważyć, że wskaźnik xGA (model oczekiwanych goli przeciwko), w przypadku Legii jest najniższy w lidze (11,07). Dalej są Jagiellonia (12,03) oraz Pogoń (12,57). Na przeciwnym biegunie znajdują się Raków (20,22), Wisła Kraków (18,29) oraz Wisła Płock (17,7). Można wyciągnąć wniosek (źródło statystyk - WyScout), że legioniści rzadko dopuszczają rywali do uderzeń, ale też tracą zbyt wiele goli, jak na takie zagrożenie ze strony rywali. Obrona "Wojskowych" dopuściła do oddania jedynie 115 uderzeń w lidze, co jest najlepszym wynikiem w całej stawce. Na jeden strzał więcej pozwolili przeciwnikom szczecinianie. "Wojskowi" mają również najwyższy wynik wygranych pojedynków w defensywie w Ekstraklasie (61%). Gorzej wygląda skuteczność w powietrznych pojedynkach, gdzie Legia plasuje się na dziesiątym miejscu (45,5%). W kontekście strat piłek na własnej połowie, liczby fauli czy przechwytów, ekipa Aleksandara Vukovicia plasuje się w środku stawki.

Trzynaście pomysłów:

Legia rozpoczęła sezon w ustawieniu z Vesoviciem, Wieteską, Remym oraz Jędrzejczykiem, który miał wrócić do środka defensywy po wyleczeniu się Rochy lub pozyskaniu nowego lewego obrońcy. Tak stało się od meczu z KuPS, po którym z powodu urazu, miejsce w składzie stracił "Wietes". 

Mateusz Wieteska

Sztab szkoleniowy wicemistrzów Polski postawił w tym sezonie już na trzynaście różnych zestawień formacji defensywnej w dwudziestu spotkaniach. Nie bierzemy tu pod uwagę ewentualnych zmian w trakcie meczów. Część roszad wynikała z kwestii urazów. Od początku sezonu na dłużej i krócej wypadali już Rocha (stracił okres przygotowawczy), Remy, Wieteska, Vesović czy Ivan Obradović, który nie doczekał się jeszcze debiutu w pierwszym zespole i występował do tej pory tylko w rezerwach. Gdy Legia łączyła grę na dwóch frontach, trenerzy decydowali się na rotację następującą w meczach ligowych: stąd m.in. występy Astiza. W trakcie rundy zdecydowano się także na szansę dla Michała Karbownika, który nieźle prezentował się na początku przygotowań, a początek na nowej pozycji miał na tyle dobry, że przed meczem z Lechią został pierwszym wyborem Vukovicia. W rywalizacji z Lechem, po przerwie na mecze reprezentacji, po raz trzeci w tym sezonie, w składzie zabraknie Jędrzejczyka. Kapitan Legii będzie pierwszym graczem "Wojskowych" w tym sezonie, który z powodów dyscyplinarnych opuści spotkanie poprzez nadmiar żółtych kartek. 

Legia wciąż ma duże pole manewru. Wystarczy zauważyć, że w trzynastu różnie zestawionych formacjach obronnych "Wojskowych", Jędrzejczyk grał już na obu bokach defensywy, jak i w środku. Kapitan stołecznej ekipy jest przy tym liderem zespołu i najpewniejszym ogniwem wicemistrzów Polski. W Gliwicach, gdzie pojawił się na prawej flance przez uraz Vesovicia i poprzez potrzebę zastąpienia Stolarskiego, który zdaniem sztabu obniżył loty, i tak był najlepszy pośród swojej drużyny. Najstabilniejszym ustawieniem było za to to, ze Stolarskim, Lewczukiem, Jędrzejczykiem oraz Rochą. W takim składzie defensywa wystąpiła sześciokrotnie i straciła dwie bramki.  - Trener musi wybrać optymalne ustawienie defensywy i dać jej zadania. Trzynaście zmian w defensywie to według mnie bardzo dużo. Obrona musi stanowić monolit, a to osiąga się poprzez stabilność. Gdy gracze regularnie występują obok siebie, lepiej znają swoje zachowania. Często stawia się też na różne duety środkowych obrońców, gdzie jeden jest szybki, a drugi lepszy w powietrzu albo pierwszy skutecznie wyprowadza piłkę, kiedy jego partner potrafi się doskonale ustawić. Nie bez znaczenia jest też forma graczy - uważa Mosór. 

Paweł Stolarski

Zestawienie formacji defensywnej Legii w danych meczach:

1. Vesović, Wieteska, Remy, Jędrzejczyk - Europa FC x2 (0 straconych goli)
2. Stolarski, Wieteska, Remy, Jędrzejczyk - Pogoń (2 stracone gole)
3. Vesović, Wieteska, Jędrzejczyk, Rocha - KuPS (0 straconych goli)
4. Lewczuk, Astiz, Jędrzejczyk, Stolarski - Korona (1 stracony gol)
5. Vesović, Remy, Jędrzejczyk, Rocha -  KuPS (0 straconych goli)
6. Vesović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Stolarski - Śląsk (0 straconych goli)
7. Vesović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Rocha - Atromitos (0 straconych goli)
8. Stolarski, Lewczuk, Jędrzejczyk, Rocha - Atromitos, Zagłębie, Rangers x2, Jagiellonia, Wisła Płock, (2 stracone gole)
9. Stolarski, Astiz, Wieteska, Karbownik - ŁKS (2 stracone gole)
10. Vesović, Wieteska, Jędrzejczyk, Karbownik - Raków, Cracovia (2 stracone gole)
11. Stolarski, Lewczuk, Wieteska, Rocha - Puszcza (0 straconych goli)
12. Stolarski, Wieteska, Jędrzejczyk, Karbownik - Lechia (2 stracone gole)
13. Jędrzejczyk, Wieteska, Lewczuk, Rocha -  Piast (2 stracone gole)

- Obrona Legii wygląda od początku sezonu bardzo dobrze. Kończy się dla nas okres, który był nieco inny dla przeciwników. Wielu rywali ma na koncie dopiero jedenaście spotkań, a my w Gliwicach rozegraliśmy dwudziesty mecz w sezonie. Dokonywaliśmy zmian w obronie, bo wynikało to często z potrzeby chwili, sytuacji zdrowotnej zawodników, a nie dlatego, że widzieliśmy złą postawę formacji. W Gliwicach popełniliśmy błędy, a po stracie gola na 0:1 rozpoczęła się wesoła gra. Straciliśmy koncentrację i potrzebowaliśmy czasu - musimy nad tym pracować. Stabilizacja to również potrzebny element, po który będziemy chcieli sięgnąć jako drużyna - mówił Vuković w niedzielę po meczu z Piastem, gdy został spytany o postawę defensywy. 

Defensywa w cieniu

Graczy Legii czekają teraz treningi w trakcie przerwy na zgrupowania drużyn narodowych. Defensywa Legii w ostatnich dwóch meczach nie pozostawiła po sobie najlepszego wrażenia, ale jeśli wróci do postawy z początku sezonu, nie powinno być do niej większych obiekcji - zwłaszcza, gdy uda się wyeliminować kwestię bramek traconych po stałych fragmentach gry. Obrona i tak będzie nieco w cieniu, choć nie można lekceważyć pewnych symptomów. Podstawowym problemem Legii, który jest mniej czytelny, a czasami wręcz trudno zrozumiały, jest brak skuteczności. Defensorzy starają się w tym pomóc, strzelając pięć goli z łącznie zdobytych 21, ale to wciąż za mało dla drużyny, która w pięciu ostatnich spotkaniach tylko pięciokrotnie cieszyła się z pokonania golkiperów rywali. 

Marko Vesović

BILANS OBROŃCÓW LEGII:
1620 minut (18 meczów, 5 ż.k.) - Artur Jędrzejczyk
1124 minuty (13 meczów, 1 gol, 3 asysty, 2 ż.k.) - Marko Vesović *
1072 minuty (14 meczów, 4 ż.k.) - Igor Lewczuk
1042 minuty (13 meczów, 1 gol, 1 asysta, 2. ż.k.) - Paweł Stolarski
986 minut (13 meczów, 3 gole, 2 ż.k.) - Mateusz Wieteska
905 minut (12 meczów, 4 ż.k.) - Luis Rocha
357 minut (6 meczów, 2 asysty, 1 ż.k) - Michał Karbownik *
335 minut (4 mecze, 1 asysta, 2 ż.k.) - William Remy
184 minuty (3 mecze, 4 ż.k.) - Inaki Astiz 
0 minut - Ivan Obradović.
* - grali w innych formacjach: Vesović był wystawiany na skrzydle, a Karbownik zanotował kilkanaście minut w środku pola. 

Polecamy

Komentarze (99)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.