Toni Segura  Bartłomiej Urbański

Toni Segura: Wolał Legię od 2. Bundesligi

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Przegląd Sportowy

05.02.2020 20:42

(akt. 05.02.2020 20:51)

Toni Segura nie zrobił kariery w Realu Madryt, teraz ma grać w drugim zespole Legii Warszawa.

Gdy Toni Segura strzelił gola Legii w barwach Realu w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, pewnie nie przypuszczał, że po nieco ponad trzech latach wróci na stadion w Ząbkach. To tam grają bowiem rezerwy Legii, a ofensywny pomocnik z Hiszpanii podpisał kontrakt ze stołecznym klubem, ale przynajmniej początkowo ma występować w drugim zespole.

Do Realu trafił w wieku 18 lat. W drużynie młodzieżowej prowadzonej przez słynnego Gutiego grał regularnie, ale już w zespole B pod wodzą  Santiago Solariego występował znacznie rzadziej. 

- Miał też ofertę z 2. Bundesligi, ale wybrał Legię, bo to duży klub. Na razie będzie pracować w drugim zespole, mam nadzieję, że tam pokaże się z dobrej strony i z czasem trafi do pierwszej drużyny – mówi ojciec piłkarza Toni Robaina.

Jesienią Toni występował w rezerwach Las Palmas w hiszpańskiej trzeciej lidze. To jego rodzinna miejscowość. Tam zaczął grać w piłkę, ale już jako 14-latek trafił do szkółki Betisu, skąd przeniósł się do Realu. Jako że tam nawet w drugim zespole występował niewiele, Królewscy wypożyczyli go do Recreativo Huelva, gdzie też furory nie zrobił i madrycki gigant definitywnie z niego zrezygnował, bo Solari oczekiwał po nim więcej.

Półtora roku temu wrócił do Las Palmas. Tam w końcu zagrał w drugiej lidze, ale szybko został przesunięty do rezerw. Ten sezon znów zaczął w pierwszym zespole, po czym z powrotem wylądował w drugiej drużynie.

Rezerwy Legii zajmują trzecie miejsce w swojej grupie III ligi ze stratą czterech punktów do lidera, a to oznacza, że ma szanse na awans. Dlatego klub myśli o wzmocnieniu zespołu, ale ma nie być powtórki z sezonu 2017/18. 

Absolutnie nie zmieniamy polityki. Nie musimy awansować za wszelką cenę. Chcemy podjąć rękawicę i powalczyć, ale priorytetem jest dostarczanie zawodników do pierwszej drużyny – zapewnia trener Piotr Kobierecki.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.