Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego?

Zarządzające obiektem Narodowe Centrum Sportu chciałoby zarobić za sprzedaż nazwy. Stadion w Gdańsku ma w nazwie PGE, dzięki czemu właściciel zarobi 35 mln zł przez pięć lat obowiązywania umowy. Legia gra od zeszłego roku na Pepsi Arenie - nazwę sprzedano na trzy lata, a klub zarabia na tym 6 mln zł rocznie. - Stadiony, które w różnych krajach uchodzą za narodowe, nie mają nazwy komercyjnej, np. Stadion Ernsta Happela w Wiedniu. Dobry patron bardzo szybko zapada w pamięć kibiców. Od 2002 r. Nepstadionowi w Budapeszcie nadano imię Ferenca Puskása. Nowa nazwa przyjęła się bardzo szybko - mówi Michał Listkiewicz, były prezes PZPN.

Sprawa patrona Stadionu Narodowego to na razie główny cel fundacji. Są też inne. Kwaśniewski, Listkiewicz i inni chcą m.in. zebrać pieniądze na pomnik trenera, który stanie w pobliżu stadionu, a wejście na sam obiekt ma być Aleją Wybitnych Piłkarzy.