fot. Marcin Szymczyk

Paweł Skrzypek: Legia ma wszystko by w tym sezonie osiągnąć sukces

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

17.07.2023 09:30

(akt. 17.07.2023 09:31)

- Pierwsza połowa była na niezłym poziomie fizycznym. Oba zespoły nie stwarzały sobie świetnych okazji, ale pokazały niezły futbol. Zaskoczył mnie wysoki pressing Legii, która momentami dominowała w tym starciu. Widać było rękę trenera przygotowania fizycznego, warszawiacy dynamicznie atakowali, a przede wszystkim się nie bali - ocenia na łamach "Przeglądu Sportowego" były piłkarz Rakowa i Legii, Paweł Skrzypek.

- Trzeba też oddać Rakowowi, że goście napierali, a gospodarze wciąż podejmowali ryzyko i starali się rozgrywać futbolówkę spokojnie od tyłu. Nawet jak pojawiały się jakieś błędy, to obyło się bez konsekwencji. W. sobotę nie widzieliśmy goli, wielu strzałów w światło bramki, ale spotkanie oglądało się miło.

- Momentami Legia zamykała Raków na własnej połowie, co jest rzadką sytuacją. To częstochowianie zazwyczaj narzucają swój styl gry. Oczywiście kilka razy zespół trenera Dawida Szwargi ruszył z wysokim pressingiem, ale legioniści robili to lepiej. Wojskowi mają wszystko, aby w tym sezonie osiągnąć sukces.

- Elitim to drugi Josue. Kolumbijczyk zagrał dobry mecz, ale przede wszystkim współpraca z Portugalczykiem układała się przyzwoicie. Nowy pomocnik Legii wciąż jest młody, przed nim cała kariera, a mimo to ma spore doświadczenie. Posiada wiele cech wspólnych z Josue, więc zapewne to był świadomy transfer Legii z myślą o ewentualnym odejściu kapitana zespołu. Przydarzyło mu się kilka niecelnych zagrań, ale ciekawie się poruszał, nie bał się brać gry na siebie i ma dobrze ułożoną lewą nogę. Widać, że latem dla warszawiaków kluczowe nie były transfery, a wzmocnienia.

- Rafał Augustyniak był najlepszy. W całym meczu przydarzył mu się tylko jeden błąd. Pewnie wyglądał w defensywie, a dodatkowo wspierał zespół z przodu. Często był gdzieś w środkowej strefie, szukał podaniami wyżej ustawionych kolegów. Fabian Piasecki, który wyglądał na zagubionego, a swoją grą zaniżył poziom Rakowa. Zderzył się z rzeczywistością, czyli mocnym blokiem defensywnym Legii.

Cały tekst o Superpucharze z wypowiedziami Pawła Skrzypka można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.