Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Cracovią - tylko bramkarz nie zawiódł

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

03.08.2022 12:30

(akt. 03.08.2022 12:49)

W piątek w trzecim w tym sezonie meczu Legia przegrała w Krakowie z Cracovią 0:3. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Zapraszamy do lektury.

Ocena gry zespołu 3 (3,48 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) – Początek meczu przypominał wymianę ciosów i lepiej wypadali w niej legioniści, mieli więcej z gry. Niestety po około 20 minutach to gospodarze osiągnęli przewagę, przejęli inicjatywę i nie oddali jej już do końca. Co miało na to wpływ? Cracovia broniła się całym zespołem, zostawiając co najwyżej napastnika z przodu, a Legia broniła zazwyczaj czterema obrońcami i Bartoszem Sliszem. Boczni pomocnicy jeśli wracali, to byli statyczni w działaniach defensywnych. Środkowi o ile się w ogóle wracali, to nie bronili, widać to przy pierwszym golu. Wyprowadzenie piłki było poprawne, ale powolne, przez to nie było w nim żadnego elementu zaskoczenia dla rywala. Stąd tylko jeden celny strzał na bramkę w całym meczu. Skrzydła nie działały tak, jak powinny i przez to nie było dośrodkowań w pole karne, a to najsilniejsza ostatnio broń Legii. Legioniści próbowali rozegrania piłki na 16 metrze, były z tego nawet okazje do oddania strzałów, ale celowniki były mocno rozregulowane. Efekt był taki, że Cracovia  zdobyła trzy bramki, a mogła nawet więcej. Zasłużona porażka legionistów.

Kacper Tobiasz 6 (6,31 - ocena Czytelników) - Zrobił swoje, bez niego wynik byłby bardziej niekorzystny. Obronił w dobrym stylu strzał Kakabadze w pierwszej części gry, nie bez problemów poradził sobie z uderzeniem Jablonsky’ego. W świetnym stylu odbił piłkę w drugiej części gry po strzale Kakabadze. Przy pierwszym golu był bez szans, winni byli inni. Również przy jedenastce nie ponosi żadnej winy. W końcówce meczu musiał jeszcze trzeci raz wyciągać piłkę z siatki. Nie można mieć jednak do Tobiasza żadnych pretensji. Ocena wyjściowa.

Artur Jędrzejczyk 3 (3,65) – Ponownie zagrał na prawej stronie bloku defensywnego. Ale dość często schodził do środka i tam pomagał kolegom. W defensywie dość długo grał solidnie wygrywając wiele pojedynków – jak choćby Myszorowi po godzinie gry. Niestety jest współwinnym utraty trzeciego gola – dał się ograć Siplakowi i ten zanotował asystę. W ofensywie w zasadzie był niewidoczny – wyjątkiem był strzał w słupek po zagraniu od Wszołka. 54 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 72 procentową skutecznością, miał 12 strat i 6 przechwytów.

Lindsay Rose 4 (3,68) - Rose w obronie grał poprawnie, szczególnie w pierwszej połowie meczu – skutecznie zatrzymywał ataki rywali. Udzielał się też w ofensywnie – uderzył w boczną siatkę, wywalczył piłkę Rosołkowi. W drugiej było nieco gorzej, zdarzały się błędy, na szczęście bez konsekwencji. Do poprawki wyprowadzanie piłki, które było na słabym poziomie. 82 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 90 procentową skutecznością, miał 5 strat i 10 przechwytów.

Joel Abu Hanna 4 (3,56) – Był drugim współwinnym utraty trzeciego gola – zbyt późno doskoczył do Kallmana a Fin z tego skorzystał i umieścił piłkę w siatce. Do tego momentu był jednak najlepszym obrońcą Legii w tym meczu, grał dość agresywnie ale pewnie, do tego nieźle wyprowadzał piłkę ze strefy obronnej. 81 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 92 procentową skutecznością, miał 6 strat i 10 przechwytów.

Yuri Ribeiro 2 (3,15) – To nie był dzień Ribeiro – w defensywie wolniejszy od rywali, często ogrywany.  Nie kontrolował stref za sobą, gdy jego miejsce w defensywie zajmował boczny pomocnik. Miał 11 strat, z czego aż 4 na własnej połowie. W ofensywie bardzo nieskuteczny i niedokładny, wszystkie dośrodkowania zepsute. Technicznie nie wyglądał na gracza z Portugalii. 59 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 76 procentową skutecznością, na plus liczba 10 odbiorów.

Bartosz Slisz 2 (2,61) - Slisz w Krakowie był piątym obrońcą, a nie defensywnym pomocnikiem. W defensywie był ustawiony bardzo głęboko. Pierwsza bramka idzie na jego konto, nie kontrolował tej strefy, którą powinien. Nie atakował ani rywala, ani piłki. Wyprowadzanie piłki też pozostawiało wiele do życzenia – na zasadzie oddaj i się schowaj, żeby nikt nie podał ponownie. 79 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 87 procentową skutecznością, ale miał 12 strat, w tym cztery na własnej połowie. Na plusik 8 przechwytów.

Paweł Wszołek 4 (3,43) – Wszołek w tym meczu zagrał nieco inaczej niż zwykle. Był często bardzo blisko linii bocznej boiska, a przyzwyczaił do świetnego poruszania się bez piłki. Przez to zamknięty korytarz miał przed sobą Jędrzejczyk. Jak Wszołek znalazł się z drugiej strony i dośrodkował, to „Jędza” zamknął akcję i trafił w słupek. Ale on jako jeden z niewielu próbował – na początku meczu wyszedł do podania od Kapustki, potem dobrze znalazł Picha w polu karnym, dogrywał do Jędrzejczyka, podawał do Muciego. Po jego ręce rywale mieli rzut karny, ale trudno go winić za to, że ktoś z bliskiej odległości trafił go w rękę, nie miał czasu na reakcję. 50 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem – ryzykował, próbował grać niekonwencjonalnie, podawał z 72 procentową skutecznością, miał 5 strat i 9 przechwytów.

Josue 4 (3,48) - Josue cofał się po piłkę do rozegrania, cofał się na początku do obrony. Po godzinie jednak jakby stracił zapał, widać było zniechęcenie. Podawał ze środkowego sektora górne piłki, ale nawet jakby w Legii grał Pekhart, to by nic z nimi nie zrobił. W kluczowych momentach był niedokładny. Generalnie widać, że z nakreślonymi obecnie zadaniami wypada gorzej niż w rundzie wiosennej. 79 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 86 procentową skutecznością, miał 12 strat i 6 przechwytów.

Bartosz Kapustka 4 (4,07) – Autor jedynego celnego strzału w meczu. Brał się za wyprowadzanie piłki, próbował, starał się, ale formy sprzed kontuzji jeszcze nie ma. W 10. minucie miał dobrą okazję do strzeleniu gola, ale uderzył ponad bramką, przestrzelił też dobitkę po główce Jędrzejczyka. W grze defensywnej było gorzej, znacznie gorzej. 74 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 87 procentową skutecznością, miał 9 strat i 2 przechwyty.

Robert Pich 3 (2,54) – Pich nie pomagał zbytnio zagubionemu tego dnia Ribeiro, ale przynajmniej robił dla niego miejsce. Raz przetrzymał piłkę w kontrataku przy czterech graczach Cracovii – takich sytuacji jest jednak za mało w całym zespole. Ogólnie jednak Pich nie podejmował gry dającej przewagę, ograniczał się najczęściej do odegrania piłki czy wypuszczania bocznego obrońcy. Miał jedną okazję bramkową, ale ją zmarnował. W defensywie również sobie nie radził. Miał swój mały, ale jednak, udział przy stracie pierwszego gola. 93 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 90 procentową skutecznością, miał 3 straty i 5 odbiorów.

Maciej Rosołek 2 (2,24) – Wychodził do rozegrania, odklejał się od obrońców, ale nie robił tego tak dobrze jak choćby Pekhart. Przyjmując piłkę tyłem do bramki, ta czasem mu odskakiwała na 2-3 metry. Zagrał gorzej niż z Zagłębiem Lubin tydzień wcześniej. Po przerwie miał jedyną okazję, uderzył z ostrego kąta, ale piłkę złapał bramkarz. 42 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 67 procentową skutecznością, miał 7 strat i 2 odbiory.

Ernest Muci 4 (3,85) - Muci był najlepszym piłkarzem Legii z pola. Ruchliwy, pod grą, nie bał się dryblować, nie miał wielu strat, próbował grać w stylu Luquinhasa. Miał jedną dobrą okazję pod bramką rywala, ale uderzył niecelnie. Powinien grać na środku, nie na boku, mieć więcej swobody. Może nawet powinien być spróbowany w ataku, tym bardziej że nie wracał się do defensywy, nie bronił. 65 procent kontaktów z piłką zakończyło się sukcesem, podawał z 93 procentową skutecznością, miał 4 straty i 3 odbiory.

Makana Baku (3,53) - Grał zbyt krótko aby go oceniać. Ale wracał do obrony, raz błysnął w ofensywie. Widać, że ma możliwości.

Lirim Kastrati (2,89) - Grał zbyt krótko aby go oceniać. Był przyspawany do linii bocznej, popełnił błąd przy trzecim golu.

Ihor Charatin (3.34) - Grał zbyt krótko aby go oceniać. Ale może warto sprawdzić go w większym wymiarze czasowym na pozycji numer sześć.

Najlepszym legionistą piątkowego meczu w zgodnej opinii Czytelników i redaktorów był bramkarz, Kacper Tobiasz.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

6.31 Kacper Tobiasz

4.07 Bartosz Kapustka

3.85 Ernest Muci

3.68 Lindsay Rose

3.65 Artur Jędrzejczyk

3.56 Joel Abu Hanna

3.53 Makana Baku

3.48 Josue Pesqueira

3.43 Paweł Wszołek

3.34 Ihor Charatin

3.15 Yuri Ribeiro

2.89 Lirim Kastrati

2.61 Bartosz Slisz

2.54 Robert Pich

2.25 Maciej Rosołek

Polecamy

Komentarze (28)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.