News: Miroslav Radović: Dobrze się czuję, forma rośnie

Miroslav Radović: Dobrze się czuję, forma rośnie

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

10.11.2012 09:24

(akt. 10.12.2018 12:37)

Rok temu Radović miał na koncie 18 meczów i 11 bramek, na rozkładzie połowę drużyn ligowych, Spartaka Moskwa czy Rapid Bukareszt w Lidze Europy. Był gwiazdą Legii. W tym sezonie jego bilans jest o wiele słabszy - 16 spotkań we wszystkich rozgrywkach i zaledwie trzy gole. Od tak ważnego zawodnika oczekuje się więcej. - Bramka zdobyta w Gdańsku powinna mi pomóc. Mam nadzieję, że końcu zła karta się odwróci, a ja się odblokuję na dobre - stwierdził legionista, który swojego poprzedniego gola strzelił Podbeskidziu Bielsko-Biała (3:1), 63 dni wcześniej.

Radović jest lustrem stołecznej drużyny, wystarczy na niego spojrzeć i już wiadomo, czy w Legii jest dobrze czy źle. Teraz chodzi ciągle uśmiechnięty. - Znudziło mi się podawanie do innych, to sam postanowiłem coś strzelić - żartował. - W starciu z Lechią wyszło mi kilka podań, do Danijela czy Kuby Koseckiego, byłem z siebie zadowolony. Wy też mnie chwaliliście, a to znaczy, że wypadłem nieźle. Naprawdę dobrze się czuję, forma rośnie, z każdym spotkaniem powinno być coraz lepiej - dodał już na poważnie.


W obliczu problemów zdrowotnych Marka Saganowskiego wrócił na pozycję ofensywnego pomocnika. Jest bliżej nie tylko bramki przeciwnika, ale przede wszystkim swojego przyjaciela, Danijela Ljuboi. - Lubimy ze sobą grać. To, że trzymamy się poza boiskiem, procentuje potem na nim - to zdanie obu Serbów. 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.