Romeo Jozak

Romeo Jozak: Szanse Legii oceniam na 40 procent

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: sportske.jutarnji.hr

03.08.2021 22:48

(akt. 03.08.2021 23:05)

- Dinamo jest lepsze od Legii. Przede wszystkim, ma większe europejskie doświadczenie. Szanse w tym dwumeczu oceniam na 60 do 40 na korzyść Chorwatów – powiedział w rozmowie z serwisem sportske.jutarnji.hr Romeo Jozak, były trener Legii Warszawa i dyrektor sportowy Dinama.

- Dinamo z pewnością ma jakość, jak na tę rangę rozgrywek, choć Legia poczyniła ogromne postępy. Ta, którą prowadziłem i ta obecna, to dwie różne galaktyki - jeśli spojrzymy na skład, szerokość ławki i ogólnie poziom piłkarski. W tym czasie prezes Dariusz Mioduski dopiero budował klub. Gdybym pojechał z Legią do Zagrzebia, to Dinamo strzeliłoby jej pięć goli. Mogę to spokojnie powiedzieć. Obecny mistrz Chorwacji nie zdobędzie teraz pięciu bramek, ale powinien wygrać w dwóch meczach ze względu na doświadczenie, jakość i charakter. Legia nie jest już taka, jak kiedyś, z dnia na dzień staje się coraz bardziej poważnym klubem europejskim (…). Portugalski styl, jaki aktualnie preferuje, mówi, w jakim kierunku dokonywali selekcji. Kiedy trafiłem do Legii w 2017 roku, miałem głównie polskich graczy, więc wprowadziłem Domagoja Antolica, Marko Vesovicia… ale nie ma tam cierpliwości.

- Nie będą to łatwe mecze, zwłaszcza, że ​​rewanż rozgrywany jest na stadionie Legii. Każdy, kto śledzi piłkę nożną, wie, że panuje tam nienormalnie fanatyczna atmosfera. Fani przekraczają czasem granice. Nasi również, ale nie na taką skalę. Bardzo kochają Legię… Stadion zostanie wypełniony do granic możliwości, a jak będzie pełny, to atmosfera będzie jak na Maracanie. Ale Dinamo grało poważne europejskie mecze z dużymi zespołami na boiskach przyjezdnych (…). Gdybym miał postawić pieniądze, to na Dinamo. Jestem emocjonalnie związany z Legią, choć nie tak bardzo, jak z klubem z Zagrzebia.

Romeo Jozak był w przeszłości trenerem Legii Warszawa. Chorwat odniósł się do zwolnienia ze stołecznego klubu. - To była moja pierwsza praca trenerska. Nie było mi łatwo przez kilka tygodni, nie mówiąc już o miesiącach. Nie sądzę, aby zwolnienie było sprawiedliwe, z wielu powodów, ale jestem wdzięczny prezesowi za to, że dał mi szansę jako nieznanemu szkoleniowcowi. Nigdy tego nie zapomnę. Oczywiście, jak człowiek coś dostaje, nie patrzy na to, ale gdy mu się to zabiera, pyta – dlaczego mi to odebrałeś? Kiedy przeniosłem się na Łazienkowską, zajęliśmy ósme miejsce w tabeli. Zostawiłem natomiast drużynę na drugiej pozycji. Jeśli spojrzysz na tabelę od dnia mojego przybycia do opuszczenia klubu, to byliśmy pierwsi. Nie było mi łatwo po tym, jak zostałem zwolniony, ale dobrze, że doświadczyłem takiej sytuacji na początku mojej kariery i tak szybko dorosłem. W Warszawie było cudownie, czułem się jak w Manchesterze United… Jedynie drużyna miała gorszą jakość w odniesieniu do wszystkiego innego, co daje Legia jako klub.

- Legioniści grają systemem 3-5-2 lub 3-4-3, ale na Dinamo z pewnością wyjdą formacją 5-4-1. Naprawdę doceniają mistrza Chorwacji. Nasi ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo Polska, Warszawa i Legia szanują Zagrzeb i Dinamo. Dla nich to mecz sezonu, w którym nie mają nic do stracenia. W pierwszej jedenastce mają wielu Portugalczyków i bardzo dobrego Brazylijczyka Luquinhasa. 

Całą rozmowę można przeczytać w serwisie sportske.jutarnji.hr

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.