Jacek Zielinski

Jacek Zieliński: Zostało dwóch kandydatów na trenera Legii

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

26.01.2022 08:55

(akt. 26.01.2022 08:55)

- W tej chwili zostało dwóch kandydatów na trenera Legii. Decyzja zapadnie w najbliższych tygodniach, pewnie nie zdążymy przed startem rundy, ale mogę powiedzieć jedno: mam ogromny ból głowy związany z wyborem.

- Jaki ma być trener Legii? Przede wszystkim dobry. Prowadzenie tej drużyny to nie jest prosta sprawa. Najlepszy polski klub, największa presja, najwięcej uwagi poświęcanej w mediach i ogromne zainteresowanie kibiców. To naprawdę nietypowe, patrząc na ekstraklasę, miejsce do pracy, które może przytłoczyć niejednego szkoleniowca. Trener Legii musi mieć otwartą głowę, nie ulegać stereotypom, rozwijać warsztat, nie spoczywać na laurach, nie żyć przeszłością. Chcę trenera ambitnego, potrafiącego działać pod presją.

Mówił pan o cechach trenera, którego szuka do Legii. Taka sama charakterystyka dotyczy również piłkarzy?

- Oczywiście. Tutaj presja zewnętrzna jest przeogromna i funkcjonowanie w tym klubie wymaga odpowiedniego charakteru. Było wielu wspaniałych piłkarzy, którzy przychodzili do nas jako gwiazdy ligi i znikali z powodu presji. Liczy się pracowitość, charakter i mentalność.

Wielu piłkarzy zostało zaproponowanych do Legii?
 
- Dziesiątki. 95 procent ofert było niepoważnych, w niektórych przypadkach selekcja negatywna trwała pięć minut. Cały czas pracujemy. Liczymy na to, że przed meczem z Zagłębiem Lubin dojdą do nas nowi zawodnicy. Ale spokojnie. Sytuacje skokowe, niezliczona liczba transferów mogą destabilizować. Wolę iść do przodu małymi krokami, mieć solidne podstawy i fundamenty rozwoju, bo później - w przypadku odejścia jednego czy dwóch najlepszych graczy - nie runie cała struktura. Choćby dlatego, że będzie przyszykowany następca. Nie znoszę prowizorki i działań pozornych, na pokaz. Chciałbym uniknąć sytuacji, w której w Legii co pół roku zmienia się, powiedzmy, dziesięciu zawodników. Zależy mi na stabilnym, kilkunastoosobowym trzonie kadry zespołu. Każda drużyna potrzebuje świeżej krwi, a kiedy przychodzą nowi, zespół idzie do przodu, więc ktoś zaczyna odstawać. To naturalna, normalna selekcja. Chodzi o to, by w tej hierarchii - na miejscach od trzeciego do dwudziestego - była względna stabilizacja.

Czego Legia potrzebuje wiosną?

- Najłatwiej odpowiedzieć, że punktów. Ale jesienią widzieliśmy, że zespół rozleciał się jako grupa. Teraz znowu musimy być jednością i Vuko ze swoim sztabem wykonuje świetną robotę. Drużyna znowu się integruje, jest razem, scalona. Na boisku należy poprawić organizację gry - tym można wiele nadrobić. Widzę, że jest lepiej także pod względem przygotowania fizycznego. Jak te wszystkie elementy złożymy w całość, powinniśmy funkcjonować o wiele lepiej.

Zapis całej rozmowy z dyrektorem sportowum Legii Warszawa, Jackiem Zielińskim, można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (289)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.