Analiza gry Dinama. Plusy i minusy mistrza Chorwacji

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

03.08.2021 08:00

(akt. 03.08.2021 19:47)

Przed Legią pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W środę, 4 sierpnia, o godz. 20:00, warszawski klub zmierzy się na wyjeździe z Dinamem Zagrzeb. Legioniści mają już zapewniony udział przynajmniej w fazie grupowej Ligi Konferencji, ale ich marzenia sięgają dalej. Przybliżamy mocne i słabsze strony mistrza Chorwacji.

fot. GNK Dinamo Zagreb Facebook

Dinamo wygrało ligę chorwacką z 8-punktową przewagą nad drugim NK Osijek. Spory wpływ na triumf w lidze mieli m.in. Mario Gavranović oraz Mislav Orsić, którzy strzelili odpowiednio po 17 i 16 goli. Na początku poprzedniego sezonu zespół z Zagrzebia rywalizował w eliminacjach Ligi Mistrzów. W II rundzie wygrał po rzutach karnych z CFR Cluj, ale w kolejnej przegrał 1:2 z Ferencvarosi TC. Ostatecznie, Dinamo trafiło do fazy grupowej Ligi Europy i doszło do ćwierćfinału tych rozgrywek. Na tym etapie przegrało z przyszłym triumfatorem, Villarreal CF. W tym sezonie Chorwaci wygrali w I rundzie kwalifikacji do Champions League z Valurem (3:2, 2:0), a w następnej fazie okazali się lepsi od Omonii Nikozja. W pierwszym meczu zwyciężyli 2:0, a w drugim - 1:0. 

Kluczowi piłkarze

Na szczególną uwagę zasługuje ofensywny pomocnik, uważany przez wielu ekspertów za następcę Luki Modricia, czyli Lovro Majer. To mózg drużyny. Jest bardzo uzdolnionym, zaawansowanym technicznie piłkarzem, z niezłą lewą nogą. Dużo widzi, potrafi dobrze wypatrzyć niepilnowanego kolegę. Bardzo często, przy akcjach Dinama, 23-latek zbiega z drugiej linii za plecy obrońców, szybko rozgrywając piłkę. Potrafi przedryblować rywala pod presją, w tłoku, a po chwili idealnie dograć na głowę.

Czołowym piłkarzem Dinama jest Orsić, który zdobywa wiele istotnych bramek. Niektórzy pewnie pamiętają jego kapitalny występ z Tottenhamem (hat-trick) w 1/8 finału Ligi Europy. Wówczas dwa z trzech goli strzelił po uderzeniach zza pola karnego. Skrzydłowy rozegrał jeden mecz na Euro 2020, przeciwko Hiszpanii (3:5 po dogrywce) - spisał się świetnie. To w dużej mierze dzięki niemu Chorwaci doprowadzili do dogrywki. Strzelił gola na 2:3, a po chwili miał asystę przy trafieniu Mario Pasalicia na 3:3. Orsić ma kapitalną prawą nogę i łatwość w mijaniu rywali. Chętnie zbiega z lewej flanki do środka boiska – wtedy dość często oddaje strzał w kierunku dalszego słupka.

Dinamo ma groźnych napastników, czyli Bruno Petkovicia i Mario Gavranovicia. Pierwszy z wymienionych imponuje świetnymi warunkami fizycznymi (1,93 cm wzrostu), do tego potrafi kapitalnie zgrywać piłki, jest bardzo niebezpieczny przy stałych fragmentach gry. Czeka na dogrania z bocznych sektorów boiska – wówczas szuka strzału z głowy. Ma też skłonność do kreowania akcji na skrzydle, a następnie szuka podania w pole karne. Nie zawsze jest to skuteczne, bo brakuje go przez to w "szesnastce". Gavranović jest niższy, ale bardziej mobilny. Wyróżnia go dobry strzał z pola karnego i okolic 16. metra – zarówno z prawej, jak i lewej nogi. Jak uderza z prawej nogi, to na ogół w lewy, dolny róg bramki, a jak z lewej – to na odwrót (przykład od 1:12 na poniższym filmie). W ten sposób zaskoczył zresztą reprezentację Francji w 1/8 finału Euro 2020.

Plusy – środek pola, rzuty rożne

Mistrz Chorwacji gra najczęściej w systemie 4-1-4-1, z którego płynnie przechodzi w 4-3-3. O ile Flora Tallinn często stosowała proste środki, z którymi Legia miała problemy, czyli długie podania za plecy, to tutaj takich zagrań jest znacznie mniej. Sporym plusem Dinama, które bazuje na technice i operowaniu piłką, są bowiem indywidualności. Wielu piłkarzy umie grać kombinacyjnie, nieszablonowo, i właśnie dzięki temu tworzą przewagę.

Atutem zespołu z Zagrzebia jest silny środek pola. Mimo że urazu doznał Arijan Ademi, to na jego miejsce wskoczył Josip Misić, który był zawodnikiem meczu w grze z Omonią. Gracze, którzy występują w środkowej strefie boiska, dość często starają się zagrywać prostopadłe, płaskie podania na skrzydła i w boczne sektory pola karnego. Adresat ma wówczas przewagę po prawej/lewej stronie "szesnastki" i decyduje się na płaskie zagranie na 4.-8. metr (przykład od 5:55 na filmie) lub wycofujące podanie do wbiegającego kolegi. W ten sposób mistrz Chorwacji strzelił trzy gole w majowym meczu z Rijeką. Dwa z nich były samobójcze, bo rywale źle przecięli dogrania w pole bramkowe. Zdarza się, że po płaskich podaniach w boczne sektory, piłkarz od razu oddaje strzał. 

- Generalnie, to zespół, który kocha rozgrywać piłkę. Musimy być przygotowani na to, że będą takie fragmenty w meczu, w których będzie trzeba popracować bez piłki. Na pewno nie będzie to przyjemne, ale bez tego nie da się myśleć o skutecznym wyniku mówił nie tak dawno trener Legii Warszawa, Czesław Michniewicz.

Groźną bronią klubu z Zagrzebia są zagrania na dalszy słupek, przeważnie do niepilnowanego zawodnika. Jeżeli gracz zdoła dopaść do piłki w bocznym sektorze pola karnego, to uderza na bramkę lub stara się wycofać do nadbiegającego kolegi. Dużo opcji w ofensywie daje wspomniany Majer. Jest wszędobylski, dobrze wybiega na wolne pole, pokazuje się do gry. Gdy widzi, że np. kolega chce dośrodkować, to mija obrońcę, robi sobie miejsce, i stara się dopaść do piłki, aby umieścić ją w siatce. Tak, jak na poniższym wideo (od 1:17).

Chorwaci wypracowali ciekawe schematy przy rzutach rożnych. Od czasu do czasu decydują się na krótkie rozegranie kornerów. Zawodnik wycofuje podanie do kolegi, który miękko dogrywa dochodzącą piłkę w środek "szesnastki", między 5. a 8. metr. Futbolówkę atakuje wtedy, mniej więcej, czterech piłkarzy, zlokalizowanych we wspomnianej strefie (od 6:14 na filmie).

Jeśli następuje bezpośrednie dośrodkowanie z rogu, to między 10. a 6. metrem znajduje się trzech piłkarzy, którzy zbiegają w ten obszar z 13-11. metra. Najczęściej są to: Kristijan Jakić (okolice bliższego słupka), Kevin Theophile-Catherine (okolice bliższego/dalszego słupka - zależy od sytuacji) oraz wysoki Dino Perić (środek pola karnego, ok. 9-10. metra). Zdarza się, że w polu bramkowym, przy dośrodkowaniach z rzutów rożnych, przebywa także jeden zawodnik klubu z Zagrzebia, który czeka na możliwą pomyłkę albo uderzenie/dobitkę. Na dalszym słupku ustawiony jest, w ostatnim czasie, Petković (do momentu kontuzji był tam Ademi), choć niekiedy dochodzi do rotacji. Są momenty, w których Petković pojawia się w środku "szesnastki", a Perić - na dalszym słupku (albo w polu bramkowym).

Niebiesko-biali lubią też stosować następujący schemat przy dośrodkowaniach z rzutów rożnych: trzech-czterech graczy zbiega na bliższy słupek, ściągając rywali na plecy. Centra jest wówczas kierowana w okolice dalszego słupka, która się przez to nieco odsłania (przykłady od 0:45 i 4:07 na wideo poniżej). Ale piłki posyłane na bliższy słupek również są groźne. Zawodnicy z dużą swobodą, dzięki braku zawahania przy ruchu do futbolówki, szukają miejsca i próbują mocno główkować. 

Minusy – obrona

Niezbyt pewnymi punktami mistrza Chorwacji są boki defensywy. Przeciętnie prezentuje się Stefan Ristovski, który w przeszłości był jednym z najlepszych bocznych obrońców ligi chorwackiej, ale obecnie daleko mu do tamtej dyspozycji. Nie za dobrze radzi sobie także Francois Moubandje, który występuje po lewej stronie bloku defensywnego. Wspomniana dwójka wpada w pewne kłopoty, gdy musi się mierzyć z szybkimi, wyszkolonymi technicznie rywalami.

Spadki koncentracji miewają środkowi obrońcy Dinama, którzy przeciętnie radzą sobie z miękkimi zagraniami za ich plecy. Wydaje się, że ich czas reakcji jest wtedy nieco opóźniony albo po prostu się mylą (np. wybijając piłki pod nogi rywali). Podobne problemy pojawiają się, gdy przeciwnik podaje między stopera a bocznego obrońcę. Przy golach straconych czasami macza palce doświadczony Theophile-Catherine (trudności sprawiają mu prostopadłe podania przeciwników). Niepewny jest też Rasmus Lauritsen, który z kolei imponuje warunkami fizycznymi i jest groźny przy stałych fragmentach gry w ofensywie.

Defensywę klubu z Zagrzebia można rozmontować po kontrach i prostopadłych zagraniach. W tym pierwszym wypadku Dinamo stawia bardziej na zabezpieczenie środka, zapominając nieco o bokach, na których pojawiają się wolne przestrzenie do wykorzystania. Jeśli chodzi o prostopadłe zagrania… Po takich podaniach, w dużej mierze płaskich, w boczny sektor boiska i - przede wszystkim - pola karnego, niebiesko-białym zdarza się tracić bramki.

Chorwaci potrafią zostawiać luki przy dośrodkowaniach rywali. O ile bliższy słupek i środek "szesnastki" jest solidnie pokryty, to okolice dalszego słupka nie są już tak dobrze pilnowane. Przeważnie znajduje się tam jeden zawodnik, który odpowiada za tę strefę i pokrycie nadbiegającego przeciwnika. Tak, jak w sytuacji na poniższym filmie (od 2:17).

Jak Dinamo traci gole (od kwietnia 2021 roku – w lidze i europejskich pucharach) ?

Od kwietnia br. Dinamo, licząc rozgrywki ligowe i europejskie puchary, strzeliło łącznie 36 goli, a straciło – 15. Opisaliśmy krótko, jak niebiesko-biali tracili bramki.​​​​​

  • Dinamo – Villarrreal CF (0:1): Theophile-Catherine zagrał piłkę ręką w polu karnym. "Jedenastkę" wykorzystał Gerard Moreno.
  • Villarreal CF – Dinamo (2:1, gol nr 1): Moreno znalazł się na 25. metrze i zagrał prostopadłe, płaskie podanie, między Theophile-Catherine’a a Gvardiola, na prawą stronę pola karnego. Tam pojawił się Samuel Chukwueze, który zagrał wzdłuż boiska, na 4. metr, do Paco Alcacera, a ten skierował piłkę do pustej siatki (golkiper wyszedł z bramki, bo chciał powstrzymał Chukwuezę).
  • Villarreal CF – Dinamo (2:1, gol nr 2): Robotę zrobiło płaskie, prostopadłe podanie na prawą stronę "szesnastki", za plecy Gvardiola. Do piłki dopadł rywal, który mocno zagrał wzdłuż pola karnego. Po chwilowym zamieszaniu, futbolówkę na 7. metrze przechwycił Moreno, który uderzył z lewej nogi w kierunku dalszego słupka i pokonał Dominika Livakovicia.
  • HNK Sibenik – Dinamo (1:1): Przeciwnicy mieli rzut wolny z ok. 25. metra, bliżej lewej strony boiska. Po mocnym, bezpośrednim strzale piłka odbiła się od poprzeczki i spadła na 10. metr do Juana Camilo Mesy, który popisał się skuteczną dobitką.
  • NK Osijek – Dinamo (1:1): Laszlo Kleinheisler pojawił się z piłką na 18. metrze, bliżej lewej strony boiska, i miękko dośrodkował w pole karne, na 11. metr. Tam znalazł się Ante Erceg, który skutecznie główkował.
  • HNK Rijeka - Dinamo (1:5): Stjepan Loncar otrzymał prostopadłe podanie na lewą stronę boiska, wbiegł w pole karne i zagrał płasko, na 4. metr, do wbiegającego Luki Menalo, a ten na wślizgu skierował piłkę do siatki.
  • Dinamo – NK Varazdin (2:2, gol nr 1): Jeden z przeciwników zdołał utrzymać piłkę w boisku i miękko dośrodkował w pole karne, na bliższy słupek. Tam futbolówkę musnął nogą inny zawodnik, moment później tor jej lotu głową przedłużył kolejny gracz NK Varazdin. Ostatecznie, piłka spadła na 6. metr do Agona Eleziego, który uprzedził zawodnika Dinamo, oddał strzał z powietrza i zdobył bramkę.
  • Dinamo – NK Varazdin (2:2, gol nr 2): Długie, prostopadłe podanie za plecy Pericia i Theophile-Catherine’a. Jorge Obregon dopadł do piłki na 20. metrze i podał płasko, w pole karne, do Andrisa Herrery, który strzelił gola po uderzeniu z lewej nogi.
  • Dinamo – Slaven Belupo (0:2, gol nr 1): Livaković pojawił się na ok. 27. metrze, chciał wybić piłkę, ale nieczysto w nią trafił. Dopadł do niej Ivan Krstanović, oddał strzał z 30. metra i skierował futbolówkę do pustej siatki (Livaković nie zdążył wrócić do bramki).
  • Dinamo – Slaven Belupo (0:2, gol nr 2): Szybka akcja w środku pola, na jeden kontakt. Moment później Nemanja Glavcić płasko zagrał do niepilnowanego Bruno Bogojevicia, który wbiegł w "szesnastkę" z prawej strony, uderzył z prawej nogi w kierunku dalszego słupka i przypieczętował zwycięstwo gości.
  • Dinamo – Valur (3:2, gol nr 1): Peter Stojanović sfaulował rywala w bocznym sektorze pola karnego. Do "jedenastki" podszedł Kristinn Freyr Sigurdsson - jego strzał w środek bramki został wybroniony. Przeciwnik dopadł jednak do dobitki i udanie główkował.
  • Dinamo – Valur (3:2, gol nr 2): Rasmus Lauritsen znalazł się na 25. metrze od własnej bramki. Stoper Dinama chciał wybić futbolówkę, ale zrobił to tak pechowo, że trafił nią w… twarz. Do piłki dopadł Andri Adolphsson, który wbiegł w "szesnastkę", miękko podciął futbolówkę nad golkiperem i zdobył bramkę.
  • Dinamo – HNK Rijeka (3:3, gol nr 1): Darko Velkovski zauważył niepilnowanego na 20. metrze, bliżej lewej strony boiska, Issaha Abassa. Zawodnik pojawił się z piłką w bocznym sektorze "szesnastki" i - mimo nacisków ze strony trzech rywali - skutecznie uderzył z prawej nogi na dalszy słupek.
  • Dinamo – HNK Rijeka (3:3, gol nr 2): Majer był pod presją dwóch przeciwników, w bocznym sektorze boiska, na połowie Dinama. Wycofał piłkę, którą na 22. metrze przechwycił Abass. Piłkarz klubu z Rijeki uderzył zza "szesnastki" w kierunku dalszego słupka i pokonał bramkarza.
  • Dinamo – HNK Rijeka (3:3, gol nr 3): Jeden z rywali był naciskany przez dwóch graczy Dinama na 20. metrze. Chciał wypuścić sobie piłkę przed siebie, która odbiła się od piłkarza mistrza Chorwacji i trafiła do Josipa Drmicia, a ten oddał skuteczny strzał z lewej nogi, z 17. metra.

Wskazówki:

Legia może tworzyć akcje na skrzydłach, czyli w miejscach, za które odpowiadają w obronie Ristovski i Moubandje. Dobrym pomysłem mogłoby być również zostawienie Chorwatom jak najmniej miejsca w ostatniej strefie defensywy, aby ograniczyć jego szanse. W ten sposób Slaven Belupo, prowadzony przez byłego trenera "Wojskowych", Deana Klafuricia, wygrał niedawno 2:0 z Dinamem w Zagrzebiu. Wydaje się, że legioniści powinni szukać też szans po zagraniach za plecy obrońców oraz płaskich, prostopadłych podaniach w boczne sektory boiska i pola karnego.

Warszawiacy mogą zaskoczyć rywali po szybkich akcjach. Mistrzowie Chorwacji skupiają się wtedy głównie na pokryciu środka boiska, zostawiając wolne korytarze na skrzydłach. Tak stracili zresztą, dwa tygodnie temu, gola ze Slavenem Belupo (od 4:17 na materiale wideo).

Gdyby, odpukać, Dinamo miało rzut karny, to podejdzie do niego prawdopodobnie Petković. Od początku br. napastnik miał w lidze trzy "jedenastki", wszystkie wykorzystał. Raz uderzył w lewą stronę bramki, a dwukrotnie posyłał piłkę w kierunku prawego, dolnego rogu.

Przypomnijmy, że legioniści muszą uważać na m.in. Majera i Orsicia. To zawodnicy bardzo nieszablonowi, techniczni, którzy potrafią stworzyć coś z niczego. Pierwszy z wymienionych może skutecznie postraszyć obronę np. dokładnym, prostopadłym podaniem, a drugi – strzałem z dystansu. - Majer nie lubi, gdy zostawia mu się mało miejsca, wtedy jego atuty są mniejsze. Ale jeśli zaopiekuje się nim Martins czy Slisz, odetnie od gry, to Legii to nic nie da, bo tam wielu zawodników potrafi grać kombinacyjnie. Jest wielu graczy dobrych technicznie, którzy potrafią rozklepać defensywę każdego zespołu. Wyłączenie z gry Majera nie rozwiąże więc problemu Legii. By się przeciwstawić środkowej linii Dinama i jej atutom, mistrzowie Polski muszą zagrać bardzo dobrze i odpowiedzialnie jako zespół. Orsić to kluczowy zawodnik Dinama w linii ofensywnej. Będzie toczył pojedynki z Juranoviciem, ale również ciekawie zapowiada się rywalizacja po drugiej stronie Luquinhasa z Ristovskim. Na tych pojedynkach jeden i drugi zespół może mocno skorzystaćmówił w rozmowie z Legia.Net były zawodnik Legii i Dinama, Ivica Vrdoljak.

Omonia, która grała z Dinamem w II rundzie kwalifikacji do Champions League, zdołała kilka razy zaskoczyć Chorwatów. Mistrz Cypru stwarzał największe zagrożenie po prostopadłym podaniu w boczny sektor boiska, wbiegnięciu w pole karne i próbie wycofania piłki. Miał także groźne dośrodkowania wzdłuż "szesnastki". Gdyby Legia zdecydowała się na takie warianty, to kluczowe role mogliby w nich odegrać jej wahadłowi.

Poniższe statystyki dotyczą meczów o stawkę – w lidze i europejskich pucharach - od początku 2021 roku.

Kiedy Dinamo strzela gole:

1 - 15 min.: 9
16 - 30 min.: 8
31 - 45+ min.: 13
46 - 60 min.: 8
61- 75 min.: 13
76 - 90+ min.: 13

Kiedy Dinamo traci gole?:

1 - 15 min.: 3
16 - 30 min.: 3
31 - 45+ min.: 8
46 - 60 min.: 2
61- 75 min.: 5
76 - 90+ min.: 4

Gole strzelone (bez rewanżu z FK Krasnodar):

  • Gole z akcji: 47 (w tym 3 gole samobójcze)
  • Gole z „szesnastki”:  41
  • Gole spoza „szesnastki”: 6
  • Gole prawą nogą: 31
  • Gole lewą nogą: 13
  • Gole po uderzeniach głową: 3
     
  • Gole po dośrodkowaniach z rzutów wolnych: 4 (w tym 1 po bezpośrednim strzale)
  • Gole po dośrodkowaniach z rzutów rożnych: 8
  • Gole z rzutów karnych: 4
  • Gole ze stałych fragmentów gry (suma): 16

Gole stracone:

  • Gole z akcji: 18
  • Gole z „szesnastki”: 14
  • Gole spoza „szesnastki”:4
  • Gole po uderzeniach głową: 0
     
  • Gole po dośrodkowaniach z rzutów wolnych: 2 (w tym 1 po dobitce bezpośredniego strzału)
  • Gole po dośrodkowaniach z rzutów rożnych: 0
  • Gole z rzutów karnych: 2 (w tym 1 po dobitce)
  • Gole ze stałych fragmentów gry (suma): 4

Legia zapewniła już sobie udział w przynajmniej fazie grupowej Ligi Konferencji, ale będzie chciała powalczyć o coś więcej. W dwumeczu z Dinamem Zagrzeb, w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, nie jest faworytem, lecz ma cenny atut, czyli względny spokój i brak presji. Pierwsze spotkanie w Zagrzebiu odbędzie się w środę, 4 sierpnia, o godz. 20:00. Relacja tradycyjnie na Legia.Net.

Polecamy

Komentarze (59)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.