News: Z obozu rywala - Wisła Płock

Z obozu rywala – Wisła Płock

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

17.09.2019 20:30

(akt. 17.09.2019 20:35)

Przed Legią Warszawa zaległy mecz ligowy z Wisłą w Płocku. "Nafciarze" plasują się aktualnie na trzynastej pozycji i są w tym momencie ekipą z największą liczbą straconych goli. Zerknijcie na to w jakiej formie znajdują się płocczanie oraz ilu graczy, z przeszłością przy Łazienkowskiej, mają w swoich szeregach.

Derby Mazowsza

Od 2016 roku, trzy wyjazdowe spotkania z Wisłą, kończyły się dla Legii zwycięstwem. W ostatnim meczu pomiędzy obiema drużynami, stołeczny klub wygrał w Płocku 1:0 po golu Artura Jędrzejczyka. W rundzie jesiennej, w poprzednim sezonie, „Nafciarze” zaskakująco pokonali warszawiaków przy Łazienkowskiej 4:1. Wówczas, dwie bramki dla przyjezdnych zdobył Ricardinho, a po jednym trafieniu dorzucili Dominik Furman i Nico Varela. Historia wszystkich starć jest znacznie korzystniejsza dla aktualnych wicemistrzów kraju. Legioniści wygrali 18 z 29 spotkań, pięć razy był remis, a sześciokrotnie musieli zejść z boiska jako pokonani.

Forma 

Płocczanie zajmują w tym momencie trzynastą pozycję w tabeli, tuż nad miejscem gwarantującym spadek. Gracze Radosława Sobolewskiego mają na koncie siedem punktów po siedmiu kolejkach (dwa zwycięstwa, jeden remis, cztery porażki). Co więcej, to drużyna, która do tej pory straciła najwięcej goli w lidze, bo aż piętnaście. Pięć z nich miało miejsce w ostatnim spotkaniu ligowym z Zagłębiem Lubin (0:5).

Głównym dowodzącym Wisły wydaje się być Furman. 27-latek solidnie bije stałe fragmenty, ma niezły strzał z dystansu i dokładnie czyta grę. Kreuje okazje dla partnerów, szuka wolnych przestrzeni, chętnie podłącza się do akcji – w spotkaniu z Pogonią dopadł do futbolówki po błędzie rywala i potężnym strzałem nie dał bramkarzowi szczecinian większych szans na skuteczną interwencję. Sporo wiatru stara się robić Giorgi Merebaszwili, który w polskiej lidze przebywa nie od dziś. Ma łatwość w mijaniu przeciwników i tworzeniu przy tym dogodnej okazji.

Tyle straconych goli przez płocczan pokazuje jednak, że ich defensywa nie funkcjonuje w stu procentach tak, jak należy. Legioniści mogą decydować się na uderzenia z dalszej odległości czy wchodzenie w pole karne z bocznych sektorów. Tak zrobił Kamil Jóźwiak z Lecha Poznań, który z impetem zameldował się w „szesnastce” i trafił do siatki z dosyć ostrego kąta. Dwie ostatnie bramki dla Zagłębia, które padły w Lubinie, wyglądały bardzo podobnie. Dwie centry z prawej flanki: jedna, zakończona wzorcową głową, druga – strzeleniem gola przez niekrytego zawodnika z kilku metrów. „Wojskowi” powinni co jakiś czas stosować także wyższy pressing, który mógłby okazać się furtką do ataku, o czym przekonali się chociażby „Portowcy” i sam Srdjan Spiridonović. W pierwszych dwóch kolejkach, „Nafciarze” sprokurowali dwa rzuty karne, aczkolwiek jeden udało się obronić stojącemu między słupkami Bartłomiejowi Żynelowi. Oba uderzenia leciały w kierunku lewego słupka golkipera.

Transfery

W letnim okienku transferowym, najbliższy rywal Legio przeprowadził kilka ciekawych transferów. Płocczanie związali się m.in. z graczem z przeszłością przy Łazienkowskiej - Jakubem Rzeźniczakiem, Piotrem Tomasikiem, Jarosławem Fojutem czy Jakubem Wrąblem. Do Płocka zawitał także Suad Sahiti, który do niedawna występował w Septemwri Sofia. W ostatnich dniach, niebiesko-biało-niebiescy ściągnęli Macieja Ambrosiewicza z Górnika Zabrze. Wisła sprowadziła również Mikołaja Kwietniewskiego (Legia) oraz Michała Marcjanika (Empoli) na zasadzie wypożyczenia.

Szeregi „Nafciarzy” opuścili za to m.in. Varela (EN Paralimniou), Jakub Łukowski (Olimpia Grudziądz) czy Adam Dźwigała, który został nowym piłkarzem Desportivo Aves. Wypożyczenia do Wisły skończyły się z kolei Igorowi Łasickiemu, Arielowi Borysiukowi oraz Justinasowi Marazasowi.

Byli legioniści

W szeregach płocczan występuje obecnie trzech byłych graczy Legii oraz jeden, który przebywa tam na zasadzie wypożyczenia, czyli Kwietniewski. 20-latek jest wychowankiem Korony Kielce. Później trafił na Wyspy, gdzie występował w rezerwach angielskiego Fulham. Pomocnik został sprowadzony przez stołeczny klub w styczniu 2018 roku, a po sześciu miesiącach zerwał więzadło krzyżowe. W trakcie dotychczasowego pobytu w Warszawie, gracz w ostatniej rundzie wiosennej reprezentował Bytovię Bytów.

Dla Furmana będzie to trzeci sezon w barwach niebiesko-biało-niebieskich. „Furmi” pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Szydłowiance Szydłowiec, a w sezonie 2005/06 przeniósł się do Legii, gdzie przeskakiwał kolejne szczeble aż w końcu zawitał do pierwszej drużyny. W pewnym momencie, defensywny pomocnik trafił do Tuluzy. Występował we francuskim klubie przez rok, a następnie udał się na trzy wypożyczenia: do Legii, Hellasu Verona oraz właśnie Wisły, która postanowiła go później wykupić.

Kilka lat temu, w ekipie "Wojskowych" grał Mateusz Szwoch, który przeszedł do stolicy z Arki Gdynia. Jeszcze wcześniej walczył natomiast w Borowiaku Czersk i Gedanii Gdańsk. Po minięciu dwóch lat, pomocnik poszedł na dwa wypożyczenia do gdynian, aby później definitywnie trafił do „Nafciarzy”.

Od bieżących rozgrywek, koszulkę Wisły zakłada również wymieniony wcześniej Rzeźniczak. Stoper rozpoczynał przygodę z piłką w ŁKS-ie, aby potem przenieść się do rywala zza miedzy - Widzewa. W 2004 roku zainteresowali się nim "Wojskowi". Po dwóch latach, działacze klubu zdecydowali się wypożyczyć go na dwanaście miesięcy. Gdy ten czas minął, wrócił do stolicy i stopniowo budował swoją pozycję. Przed transferem do Wisły, grał do Karabachu Agdam.

Spotkanie pomiędzy Wisłą a Legią odbędzie się w środę o godzinie 18:00. Serwis Legia.Net tradycyjnie przeprowadzi dla Państwa relację tekstową „na żywo”.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.