Trening legionistów. Wrócili Pekhart i Cholewiak

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

28.10.2020 17:35

(akt. 30.10.2020 18:08)

W środę o godzinie 11. piłkarze Legii rozpoczęli kolejny trening – do zajęć z kolegami powrócił Tomas Pekhart. Na murawie pojawił się też Mateusz Cholewiak, który pracował jednak indywidualnie razem z Kacprem Kostorzem. Z kolei Inaki Astiz i Mateusz Wieteska truchtali wokół boiska dochodząc do pełnej sprawności.

Na zajęciach zabrakło Williama Remy’ego, choć był przewidziany do treningu. Francuz nie pojawił się w szatni i na boisku by nie narażać kolegów - kwestie bezpieczeństwa i wewnętrznych obostrzeń. O sytuacji informowaliśmy tutaj. Trening razem z kolegami rozpoczął Andre Martins, ale po 30 minutach wrócił do szatni. Portugalczyk jest przeziębiony i zgodnie z wytycznymi sztabu szkoleniowo-medycznego wziął udział jedynie w rozgrzewce. Zabrakło oczywiście graczy kontuzjowanych i izolowanych, ale ich lista się nieco skróciła. Na boisku nie pojawili się Radosław Cierzniak, Wojciech Muzyk, Luis Rocha, Mateusz Hołownia, Marko Vesović, Luquinhas, Rafael Lopes i Vamara Sanogo. Na siłowni został Bartosz Kapustka, który we wtorek truchtał wokół boiska. Piłkarz czuje się dobrze, przez koronawirusa przebrnął bezobjawowo.

Pierwsze pół godziny to ćwiczenia na wcześniej przygotowanych stacjach pod okiem trenera Łukasza Bortnika. Obciążenia zaczęły się łagodnie, ale z każdą minutą rosły. W sumie była to bardzo intensywna praca, na wysokich obrotach. Były sprinty, skoki, podskoki z ciężarkami, gumy i biegi z obciążeniami. Widoczna byłą praca nad szybkością i dynamiką.

Następnie były gierki na skróconym polu gry – zespół został podzielony i drużyny wzajemnie ze sobą rywalizowały – czterech na trzech. – Ekipa będąca w osłabieniu musi grać szeroko, po obwodzie, musi szanować piłkę – instruował trener Czesław Michniewicz.

Później przyszedł czas na turniej składający się z dziesięciu meczów. Bramkarze w osobach Artura Boruca, Cezarego Miszty i Kacpra Tobiasza dwoili się i troili. Kolegami dyrygował Boruc, który tak skutecznie podawał piłkę, że zaliczył najwięcej asyst w drużynie. Bardzo dobrze prezentował się Walerian Gwilia, dobrym przeglądem pola kolejny raz imponował Domagoj Antolić, skuteczny w grze defensywnej był Bartosz Slisz. Bardzo pewnie w obronie grali Igor Lewczuk i Artur Jędrzejczyk. Gra była ostra, często na pograniczu faulu. W jednym ze starć ucierpiał Maciej Rosołek, ale się pozbierał i wrócił do gry. Oberwał też Michał Karbownik.

Na koniec wybrani zawodnicy ćwiczyli uderzenia z dystansu oraz kończenie akcji z tzw. piłek sytuacyjnych. Trener Michniewicz zagrywał piłkę mocno w kierunku zawodnika oddalonego o dwa metry, a piłkarz musiał szybko właściwie ustawić stopę i skierować futbolówkę do siatki. W tej części zajęć najlepiej radzili sobie Jose Kante i Paweł Wszołek.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek na godzinę 11. W związku z przełożonym meczem z Widzewem Łódź korekcie uległ harmonogram treningów - wszystkie będą się rozpoczynały o godzinie 11.

Polecamy

Komentarze (172)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.