News: Wiktor Bołba opowiada o Kazimierzu Deynie i nowej książce

Powstaje książka o Jerzym Pawłowskim

Redaktor Adam Dawidziuk

Adam Dawidziuk

Źródło: Legia Warszawa

12.01.2021 16:30

(akt. 12.01.2021 16:37)

Kustosz Muzeum Legii i kronikarz klubu – Wiktor Bołba, jest w trakcie tworzenia książki o Jerzym Pawłowskim, w przeszłości szabliście Legii Warszawa, sześciokrotnym medaliście olimpijskim, zmarłym 16 lat temu.

Książka autorstwa Wiktora Bołby nosi roboczy tytuł „Szczery Paweł - Gracz” i nawiązuje do pseudonimów wywiadowczych Jerzego Pawłowskiego. Jest to obszerny zbiór dokumentów związanych z pracą wywiadowczą szermierza, jak i wspomnienia jego niesamowitych dokonań sportowych na arenach całego świata. Lektura tej książki może doprowadzić czytelnika do rozwiązania odwiecznej zagadki dotyczącej Jerzego Pawłowskiego - czy jest autentycznym bohaterem czy... zdrajcą. Patronat nad książką obejmie Fundacja Legii.

OD AUTORA

Należał do pokolenia zahartowanego przez doświadczenia II wojny światowej, do grona tych, którym udało się przetrwać bombardowania, łapanki, powszechny głód, po prostu oszukać śmierć. Brał też udział w Powstaniu Warszawskim.

Przez lata wizerunek Jerzego Pawłowskiego kształtowała legenda wielkiego sportowca, „Szermierza wszech czasów”. Jak w każdej legendzie jest w tym trochę przesady, ale dużo prawdy. PRL-owska propaganda stworzyła z niego romantyka, wychowanego w kulcie Sienkiewiczowskiego „Potopu”, zaczytującego się w dzieciństwie o szermierczych wyczynach pułkownika Michała Wołodyjowskiego i pełnego pasji sportowca, który był wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń socjalistycznej młodzieży. Był żywym symbolem nowej Polski, budowanej na modłę sowieckiego państwa.
Tak przedstawiana postać Jerzego Pawłowskiego utrudniała bezstronną ocenę jego dokonań. Bez wątpienia jego zasługi dla polskiego sportu są niepodważalne. Ilość medali olimpijskich, mistrzostw Świata i Europy oraz tytuł „Szermierza wszech czasów”, czynią go postacią, do której należy odnosić się z wielkim szacunkiem.

Ale pamiętajmy, że historia życia Jerzego Pawłowskiego to nie jest tylko opowieść o ulubieńcu władzy, medaliście olimpijskim, lecz także upadku jednego z największych autorytetów polskiego sportu w historii PRL-u. Wojsko Polskie wynosząc Pawłowskiego na piedestał, torowało mu drogę do najważniejszych urzędów, rang i zaszczytów. Jego biografia dowodzi, że nigdy nie powinno się stawiać pomników ludziom za życia. Któż mógł się spodziewać, że oficer WP, kawaler najwyższych odznaczeń państwowych, zhańbi własną reputację, szpiegując na rzecz obcego wywiadu. To był bardzo inteligentny człowiek, żył na krawędzi i zdawał sobie z tego sprawę. Wokół siebie wytworzył otoczkę człowieka o ogromnych wpływach, posiadającego znajomości na najwyższych szczeblach PRL-owskiej władzy. 

Kiedy jego sprawa ujrzała światło dzienne, oczywiste było, że wywoła to pewne echo w społeczeństwie. Nagle człowiek, który jeszcze całkiem niedawno stał na piedestale, został z niego strącony. Dzisiaj opinie na jego temat są mocno podzielone. Na ocenie Pawłowskiego ciąży posiadana przez nas wiedza. Kwestią budzącą szereg wątpliwości są jednak znajdujące się w dokumentach opisy miejsc i ludzi. Dla jednych był zwykłym zdrajcą, który za „judaszowe srebrniki” sprzedał swój kraj. Dla drugich pozostaje bohaterem, który godząc się na współpracę z wywiadem USA, dążył do upadku ustroju komunistycznego, broniąc niepodległości Polski przed stalinowskim państwem.

To powoduje liczne dociekania nad jego rolą w historii naszego kraju. Dlaczego mając pieniądze i sławę wybrał drogę, która odcisnęła piętno na całym jego życiu. Czy wynikało to z politycznych przekonań czy wręcz przeciwnie - cynicznego wyrachowania? Niewątpliwie, jeśli zastanowimy się nad jego powikłanym losem, ukaże nam się świadomy gracz, używający całej swojej zręczności dla pokonania znienawidzonego ustroju komunistycznego panującego w jego kraju.

Historia Legii: Co wiesz o początkach klubu

Galeria: Wystawa Legii i Domu Spotkań z Historią
1/14 Kto był pomysłodawcą nazwy Legia?

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.