- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Komentarz Mateusza Wieteski, zawodnika Legii
- Wypowiedź trenera Legii, Czesława Michniewicza
Bohater ostatniego meczu Kacper Kostorz pierwszy raz zagrał w podstawowym składzie Legii. Gospodarze zaczęli mecz ofensywnie, ale gaśli z każdą kolejną sekundą. Piast strzelił gola już w 8. minucie za sprawą Jakuba Świerczoka. Napastnik przejął piłkę po interwencji Mateusza Wieteski, minął zaskoczonego Artema Szabanowa i mocnym strzałem przy bliższym słupku pokonał Cezarego Misztę. Kolejna bramka najlepszego napastnika Piasta przy Łazienkowskiej. Z trafienia mocno cieszyła się garstka kibiców z Gliwic przy trybunie prasowej, kwitując gola słowami „co tu tak cicho?”.
Najczęściej faulowany był oczywiście Luquinhas, szybko żółtą kartkę ujrzał Michał Chrapek. Kolejna akcja należała do Legii. Bartosz Kapustka uderzył z podskoku nad bramką. W oczy rzucała się elektryczna gra Filipa Mladenovicia. Zamiast niego szczęścia w dośrodkowaniu spróbował Szabanow. Po centrze Ukraińca, nabiegający na piłkę Paweł Wszołek strzelił głową tuż obok bramki. W 22. minucie piłkę po rzucie rożnym zgarnął Andre Martins i uderzył nad poprzeczką. Piast bronił sprawnie, zawodnicy konsekwentnie wypełniali zadania defensywne. Najgroźniejszą akcję w pierwszej połowie miał Wieteska, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mladenovicia trafił w słupek. W drużynie gości wyróżniał się Jakub Czerwiński, były legionista, lider obrony przyjezdnych. "Wojskowi" atakowali najwięcej skrzydłami, ale nie robiło to wrażenia na gościach. Piast wybijał piłkę i wyczuwał intencje legionistów. Nic dziwnego, że drużyna Waldemara Fornalika traci ostatnio mało bramek. W sytuacjach Legii brakowało konkretów i lidera, który wziąłby grę na siebie. Próbował Luquinhas, często nieskutecznie.
Druga połowa zaczęła się od zmiany. Czesław Michniewicz wprowadził na murawę Josipa Juranovicia za Artura Jędrzejczyka. Pierwsi po przerwie zaatakowali gospodarze. Niewidoczny Kostorz uderzył płasko, ale wprost w Frantiska Placha. Trener Legii szybko przeprowadził kolejne zmiany. Walerian Gwilia wszedł za Martinsa. Obraz meczu, mimo to, nie zmienił się. Legia atakowała i nie mogła znaleźć sposobu na dobrze broniących gości. W 57. minucie "Wojskowi” grali już na dwóch napastników. Debiutujący Nazarij Rusyn zmienił Wszołka, a Rafael Lopes wszedł za Kostorza. Roszady przyniosły doskonały skutek. Mladenović popisał się dryblingiem i minął Arkadiusza Pyrkę, po czym dośrodkował wprost na głowę niepilnowanego Lopesa. Powróciły nadzieje legionistów. Kolejna akcja gospodarzy to strzał Gwilii z pola karnego, po rykoszecie piłka wyszła za linię boczną. Piast miał coraz większe kłopoty, a jednak wyszedł ponownie na prowadzenie. Za lekkie podanie Szabanowa w środkowej strefie do Wieteski wykorzystał wprowadzony Tiago Alves. Portugalczyk przebiegł z piłką całą połowę, wyszedł sam na sam, minął Misztę i wpakował piłkę do pustej bramki. Jeszcze jedną szansę miał Kapustka, po szybkiej akcji z Gwilią, ale uderzył wprost w bramkarza. Pod sam koniec meczu Ernest Muci nieczysto trafił w piłkę, ta dotarła do ustawionego przy bramce Gwilii, który oddał niecelny strzał.
Ostatecznie, Legia przegrała 1:2 z Piastem w ćwierćfinale Pucharu Polski i odpadła z rozgrywek. Stołeczny klub nie wygrał z klubem z Gliwic w ostatnich sześciu meczach (ostatni raz w połowie grudnia 2018 roku).
Autor: Piotr Gawroński

Legia Warszawa
1:2
(0:1)

Piast Gliwice
- 30' Bartosz Slisz
- 46' Josip Juranović
- 56' Walerian Gwilia
- 60' Nazarij Rusyn
- 60' Rafael Lopes
- 66' Rafael Lopes
- 81' Ernest Muci
- 8' Jakub Świerczok
- 10' Michał Chrapek
- 64' Mateusz Winciersz
- 64' Patryk Lipski
- 75' Michał Żyro
- 75' Tiago Alves
- 78' Tiago Alves
- 90' Mateusz Winciersz
- 35. Cezary Miszta
- 55. Artur Jędrzejczyk46' Josip Juranović
- 4. Mateusz Wieteska
- 13. Artem Szabanow
- 22. Paweł Wszołek60' Nazarij Rusyn
- 99. Bartosz Slisz
- 24. Andre Martins56' Walerian Gwilia
- 25. Filip Mladenović
- 67. Bartosz Kapustka
- 30. Kacper Kostorz60' Rafael Lopes
- 82. Luquinhas81' Ernest Muci
Rezerwowi
- 59. Kacper Tobiasz
- 3. Mateusz Hołownia
- 2. Josip Juranović
- 8. Walerian Gwilia
- 17. Mateusz Cholewiak
- 31. Nazarij Rusyn
- 20. Ernest Muci
- 21. Rafael Lopes
- 28. Szymon Włodarczyk
- 26. Frantisek Plach
- 20. Martin Konczkowski
- 4. Jakub Czerwiński
- 5. Tomas Huk
- 14. Jakub Holubek
- 77. Arkadiusz Pyrka
- 18. Patryk Sokołowski
- 3. Tomasz Jodłowiec75' Tiago Alves
- 16. Dominik Steczyk64' Mateusz Winciersz
- 6. Michał Chrapek64' Patryk Lipski
- 70. Jakub Świerczok75' Michał Żyro
Rezerwowi
- 1. Jakub Szmatuła
- 7. Tiago Alves
- 10. Kristopher Vida
- 11. Michał Żyro
- 15. Mateusz Winciersz
- 17. Patryk Lipski
- 21. Gerard Badia
- 23. Javier Hyjek
- 34. Piotr Malarczyk
Źródło: Legia.Net
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
ZalogujPunkty
1063
=============================================================
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/927183/dariusz-tuzimek-legia-jak-stary-traktor-opinia
To ile kasy przepalił Mioduski na trenerów i zaciągi piłkarzy pod tych trenerów, to spokojnie starczyło by na dobrego zagranicznego trenera.
Taki Rebrov robi dobrą robotę na Węgrzech i nie sądzę, żeby zarabiał wielkie mln euro.
Obecnie jest gorzej, ale to konsekwencja działań Mioduskiego.
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/927183/dariusz-tuzimek-legia-jak-stary-traktor-opinia
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/927170/cba-ponownie-w-siedzibie-pzpn
Co idealnie pasuje do umiejętności i postawy Wieteski.
Chyba dzisiejszej Legii na więcej nie stać.
Nie sądzę,aby Mioduski sprzedał Legię.
Raczej liczy na CL i owoce akademii, za jakiś czas.
Pewnie będzie chciał przetrwać kolejne 3-4 lata, poprzez CL i sprzedaż graczy.
Poza tym MD tanio nie chce sprzedać.
Mówiło się coś o 80 mln euro.Dodac długi, które zapewne w tym roku mogą osiągnąć jakieś 45-50 mln euro, to już na starcie nowy właściciel musi mieć z 100 mln euro.Zakladam, że nie wszystkie długi trzeba spłacić od razu.
W obecnym formacie rozgrywek pucharowych, polskie kluby nie mają czego szukać.
Jesteśmy tak słabi, że dla nas taka Conference League, to złapanie Boga za nogi.
A co Ci mówi doświadczenie ostatnich 4 lat odnośnie pucharów?
Jak nie będzie MP, to nawet na 1 transfer in nie liczę.Przy MP dużej szansie na CL, może.
Do tego co z formą? My co roku jesteśmy bez formy latem.
Dziurawa obrona, napastnik,w zasadzie Pekhart,co na Europę za mało.
Jakoś mało argumentów na Europę.
===================================================
"Aż strach się bać co się zacznie w klubie, w przypadku braku zwycięstwa w Niedzielę. Polowanie na czarownice.
A forum w głównym wątku po prostu eksploduje."
========================================
ZAPEWNIAM CIEBIE, ŻE W 2 GODZINY PO MECZU BĘDZIE JUŻ NA STRONIE OK. 900-1000 KOMENTARZY - TAK JAK BYŁO Z HANYSAMI !!!
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
Mimo, że przegraliśmy z Piastem, zalecislo atmosferą jak po słynnym występie że Stala Sanok.
Aż strach się bać co się zacznie w klubie, w przypadku braku zwycięstwa w Niedzielę. Polowanie na czarownice.
A forum w głównym wątku po prostu eksploduje.
Pzdr
==============================================
ZOSTAŁO 11 KOLEJEK, CZYLI 33 PKT. DO ZDOBYCIA, CO DAŁOBY 72 PKT.
MAM NADZIEJĘ, ŻE PODTRZYMAMY ZWYCIĘSKĄ SERIĘ !!!
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
To nie Piast był tak mocarny w 2019, tylko my zje... po całości. Nawet Lech w 2015 nie był jakiś mega, tylko nasze gwiazdy spier... po całości. Nawet w 2012 to nie Śląsk był jakiś rewelacyjny, tylko piłkarzyny spier..
W miarę mocna liga to była może w 2011. Potem regres. Na początku XXI wieku, Wiśle zagrażała i Legia i Groclin. Solidny Płock, a także do tzw. fuzji Amica. Wracała solidna Cracovia z planami na czołówkę. Nowotwór z Poznania też był groźny.
A kto teraz realnie zagraża Legii... Wydawało się niedawno, że może Jaga... Tylko się król disco polo pogubił. O reszcie nawet nie ma co. Ciągle jest, że to pyry są tym głównym rywalem. Z jednej to może i coś w tym jest. Z drugiej, to ja mam raczej wrażenie, że oni chcą być memem.
W 2017 i 2018 mieli MP na wyciągnięcie ręki tak naprawdę. W pierwszym przypadku fajny start wiosny. Tylko, że jak nie dajesz rady ograc tych, co grają o coś jak Łęczna np. I ta Łęczna może wygrać. Natomiast 2018, gdzie jesteś liderem i nagle 4 gongi u siebie.
O Jadze nawet nie ma co. Natomiast co do Piasta na koniec... Zdecydowało wg. mnie to, że Fornalik jest spokojnym i rozsądnym człowiekiem. Probierz wiemy kim jest. Bjelica jest dobrym fachowcem, ale presja w Poznaniu jest chora. W Legii myślę, że miałby sukcesy.
Bez mocnego konkurenta my idziemy w dół. Nie pomaga też takie emocjonalne zarządzanie klubem i słuchanie się kopaczy.
Z Ślaskiem spokojna wygrana.
Na poważnie Legii zagrażają cztery czynniki..
1. Niekorzystny kalendarz gier. Bardzo trudne drużyny na wyjazdach.
2. Sędziowie, którzy wezmą nas na celownik. Jak zawsze.
3. Drużyny, z którymi mamy kontakt punktowy tzn Pogoń i Raków oraz drużyna, która złapie serial zwycięstw po przerwie na reprezentacje. Moje typy Zagłębie Lubin oraz Amikorz.
4. Sama Legia, jak to często bywało w przeszłości.
W meczu ze Śląskiem remis biorę w ciemno.
Pzdr
Teraz Michniewicz uparcie stawia na Wieteske, być może warto aby redakcja podczas wywiadu spytała trenera co sądzi o ostatnich meczach w wykonaniu naszego gwiazdora. Co zapewnia mu miejsce w składzie, być może kibice nie są w stanie dostrzec tych wartości dla drużyny.
Mosór niby dostał szanse, pierwszy mecz w składzie bez zgrania z bardzo trudnym rywalem, grał trochę elektrycznie jak większość drużyny w pierwszej połowie.
Teraz trener może powiedzieć, przecież dostał szanse, tylko czy aby na pewno?
Liczę na Igora, oczekuję że po jego powrocie Legia zacznie grać pewniej w obronie (jemu najrzadziej zdażają się błędy).
Zagrajmy w końcu bez Wieteski a będzie na zero z tyłu, trenerze obudź się z tej fascynacji zawodnikiem bez ambicji/rozumu/umiejętności........ .
To co zrobił w meczu z Piastem po nieudanym zagraniu Szabanowa przelało czarę goryczy, nie będzie z niego pożytku. Ponadto, pewnie nikt go nie wtajemniczył, że kartki z pucharu nie liczą się w lidze, a przecież nie chciał osłabiać drużyny :), strata takiego asa.......... .
Trenerze My chcemy zaistnieć w Europie, a tego bez solidnej obrony nie osiągniemy.
Ponadto potrzebujemy kreatywnego pomocnika ze strzałem z dystansu, szczególny brak takiego zawodnika jest widoczny w takich meczach gdzie przeciwnik stawia autobus a My jesteśmy bezradni. Przyznaję, że bardziej obawiam się meczy gdzie przeciwnik się cofa i liczy na kontry a taki nas właśnie czeka mecz we Wrocławiu.
Odczujemy brak Luqiego, chyba że dopisze skuteczność Tomasa oby mógł zagrać,
Ciekaw jestem składu i pomysłu na ten mecz, kolejne zwycięstwo mile widziane - najlepiej pewne i spokojne.
Pytam poważnie: Czemu tak bronisz Wieteski?
Moim zdaniem to bardzo słaby obrońca.
Wprawdzie ma warunki,aby być dobrym,ale tak nie jest.
Mówi się, że jego aura " baboli" udziela się innym.A moim zdaniem, każdy kto z nim gra w obronie, poprostu wie, że na niej nie może liczyć.Mam wrażenie, że poprostu ci, którzy z nim grają reagują bardziej nerwowo.
Nie y co jest z nim nie tak,ale sprawia wrażenie zagubionego,jakby glowa była gdzie indziej.
Nie broniłbym go gdyby to rzeczywiście on zawalił przy bramkach. Ale widzę że to idzie z automatu. Stracona bramka, Wieteska gdzieś tam był w pobliżu więc to jego wina. Spadła na niego krytyka po meczu z Płockiem że wrzucił Jędze na konia, choć ten mógł z piłką zrobić dosłownie wszystko. Teraz gdy Szabanow wrzucił Wietesa na konia to winę ponosi... I tutaj uwaga.... Wietes! Dla mnie to niepojęte.
Przy pierwszym golu też stał jak słup zamiast iść na piłkę jak dzik w szyszki.Drugim golu też poszedł na raz. Był ustawiony na pozycji ostatniego obrońcy czyli powinien wymiatać wszystkie piłki.Co spotkanie z jego udziałem to kilka błędów zalicza. Ciężko mi jest sobie przypomnieć jedno spotkanie z nim żeby czegoś nie odwalił a jeszcze trudniej zagrał dobry mecz dla Legii. Młody już nie jest moim zdaniem albo wypożyczyć go żeby się ograł albo się z nim pożegnać.
Inna sprawa jest gra Legii w obronie w tym sezonie,dziurawa jak ser.
Przy pierwszej bramce wygrał pojedynek z napastnikiem, wybił mu piłkę, uniemożliwił przyjęcie i strzał. To Slisz akurat stał jak słup zamiast wybić piłkę gdziekolwiek. A największy błąd popełnił Szabanow który odpuścił krycie Świerczoka. Przy drugiej bramce zawalił ponownie Szabanow. Wietes mógł ścigać się z rozpedzonym już napastnikiem ( jaki byłby efekt chyba nie muszę tlumaczyć) albo poprostu faulować i osłabić zespół. Dlatego obwinianie go o te dwie bramki za to że nazywa się Wieteska jest poprostu chore.
Chore to jest kierowanie się w ocenie sympatiami. Normalnie bym powiedział obejrzyj powtórki i zobacz sobie zachowanie Wieteski ale lepiej nie oglądaj bo szkoda twoich nerwów. Lepiej obejrzyj następny mecz i zwróć swoją uwagę tylko na niego. Gwarantuje tobie ze przeciwnicy będą grali na Wieteske ponieważ jest najsłabszy i już to było widać z piastem.
Szabanow to inna trochę bajka niebawem też zaczniemy go krytykować jak będzie tak grał. Wole już oglądać babole i błędy Mosóra albo Hołowni mieć nadzieje że kiedyś będą lepsi niż pozostałych orłów.
Sympatie i antypatie do zawodników trzeba się nimi kierować ponieważ to są pracownicy Legii a Legia jest ich pracodawcą.Dla nas to nie jest zakład pracy tylko nasz klub i nasza duma.
Nie ważne jest jaki piłkarz gra tylko zwycięstwo Legii.
"Sympatie i antypatie do zawodników trzeba się nimi kierować ponieważ to są pracownicy Legii a Legia jest ich pracodawcą."
To się zdecyduj bo sam sobie zaprzeczasz.
Ja mam wrażenie, że Wieteska ma duży problem z decyznoscia.
W moim odczuciu zachowuje się często jakby miał poprostu opóźniony refleks.
Ja nie uważam Wieteski za najlepszego obrońcę, zrobił niejednego babola w tym sezonie ale atak na niego za mecz z Piastem to jest coś niesamowitego. Przylgnęła do niego łatka i już przed pierwszym gwizdkiem sedziego jest najgorszy na boisku i winny utraty ewentualnej bramki, nawet jeśli nie jest. To samo kiedyś było np z Kucharczykiem. Jeśli zagrał dobry mecz to i tak był najgorszy bo nazywał się Kucharczyk.
Zbyt często błędy Wieteski skutkują takim podejściem kibiców.
============================
WIADOMO, CZY BĘDZIE GOTOWY DO GRY W NIEDZIELĘ ?
SAM JESTEM CIEKAW, JAK BĘDZIE U NIEGO Z FORMĄ PO KONTUZJI !!!
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
================================================
NIE DOŚĆ, ŻE CZŁOWIEK WKURW....PO PRZEGRANYM MECZU TO JESZCZE JAKIŚ PALANT - MŁODSZY CHORĄŻY PIER.... KOCOPAŁY DO PANA PUŁKOWNIKA - TROCHĘ SZACUNKU KMIOCIE !!!
JAK JA NIECIERPIĘ TAKICH WYNALAZKÓW - SKĄD TACY SIĘ BIORĄ BUUUCHAAAAA !!!
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
A pojebem jesteś sam co większość tego forum zdążyła już dawno zauważyć tępy buraku.
To wygląda gorzej niż na początku Skorży. Wtedy chociaż były chęci i momentami brakowało tego szczęścia. A tu to znów dywersja. Jak tu ktoś napisał - piłkarze kręcą właścicielem. Nie dosłownie to, ale do tego się to sprowadza. I dlatego to wygląda jak wygląda.
======================================
TRENER MICHNIEWICZ POWINIEN WIETESKĘ ZASTĄPIĆ INNYM OBRONCĄ A JĘDZĘ TRZYMAĆ JAK NAJDALEJ OD NASZEGO POLA KARNEGO - TAK JAK TO MIAŁO MIEJSCE WCZORAJ, KIEDY NIE POPEŁNIŁ CHYBA BŁĘDÓW, JAK SIĘ NIE MYLĘ.
DLACZEGO WIETESKA NIE FAULOWAŁ WCZORAJ W TAK NIEBEZPIECZNEJ SYTUACJI ? NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE Z NASZYMI OBRONCAMI ALE JEST PEWNE, ŻE TAK DALEJ NIE MOŻE BYĆ.
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
"Niestety jednak już na początku bieżących rozgrywek na kilka meczów napastnik wyleciał z powodu kontuzji, a teraz też wcale nie jest okazem zdrowia. Parę dni temu czytaliśmy w gazecie „Sport” o jego kłopotach z kolanem. Urazy tego stawu nigdy nie są błahostkami, więc sztab Fornalika musi teraz chuchać i dmuchać na Jakuba, aby go nie uszkodzić."
http://www.2x45.info/aktualnosci/65159/chucac-i-dmuchac-na-jakuba-swierczoka-bo-inaczej-bedzie-marnie/
https://twitter.com/Sebex35/status/1367411992059912194?s=19
Naturalnie nie mam na myśli rzeźnickich wejść na czerwo.
https://www.meczyki.pl/newsy/podzielono-prawa-transmisji-europejskich-pucharow-wiemy-ktora-stacja-pokaze-lige-mistrzow-nasz-news/161542-n
najważniejszy cel przed nami, teraz by go zrealizować trzeba koniecznie zdobyć MP, które też jest bardzo istotne same w sobie i wrócić do Europy
=========================================================
JESZCZE NIE RAZ BĘDZIEMY PRZEGRYWAĆ I NIE MA SENSU KRZYCZEĆ I ROZDZIERAĆ SZAT - MOŻE NAWET LEPIEJ, ŻE TERAZ PRZEGRALI NIŻ GDYBY TO MIAŁO MIEJSCE W FINALE PP - MNIEJ BOLI - I TAK PP TO BYŁ TYLKO DODATEK BO PRZEDE WSZYSTKIM LICZY SIĘ ZDOBYCIE 16 MISTRZOSTWA POLSKI !!!
TERAZ TRZEBA WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI, POPRAWIĆ DO NIEDZIELI CO SIĘ DA I WALCZYĆ O ZWYCIĘSTWO Z MALINOWYMI NOSAMI - TO JEST WAŻNIEJSZY MECZ BO JEST SZANSA NA POWIĘKSZENIE PRZEWAGI NAD GRUPĄ POŚCIGOWĄ A CO MA ZWIĄZEK UZYSKANIE WIĘKSZEGO KOMFORTU PSYCHICZNEGO W WALCE O MP !!!
TYLKO LEGIA-LEGIA MISTRZ !!!
Dopiero co pisałeś, że liczy się zdobycie kolejnego PP i już zmieniłeś piosenkę?
Generalnie patrząc dalej niż wczorajszy mecz, to AJ, IL, MW to nie są obrońcy na których można coś zbudować ponad nasza ligę, istnieją tu bo nasza liga jest cieniutka.
https://twitter.com/GerardBadia/status/1367407473733341187
WŁAŚNIE OTO CHODZI W SPORCIE!
BRAWO
PS. Piszcecie, ze przytulal sie do Fornalika - nie wiem, jak mozecie pomylic Zyro z Fornalikiem? (chyba, ze przytulal sie do obu)
Jammm, to moze sie zdarzyc, wszyscy byli w tak ciezkim szoku i totalnej depresji po porazce (glownie Wszolek), ze spuscili glowy i pognali do szatni. W szatni wszystkie zguby powinny zostac policzone przez albo kapitana druyny albo trenera. Ale obaj mieli to w de.
Bardziej mnie martwi, ze po brutalnych faulach na Luquim nasi nie dosakkusja z agresja do rzeznika, tak jakby mieli to w doopie
nasi nie doskakują z agresją do rzeźnika
Aha, ok, @Bogu
czyli radosny nastroj Wszolek podzielil z kilkoma graczami Piasta.
W końcu Badia też jest technicznie grającym zawodnikiem i wie co to znaczy.
Szkoda tylko, że to rywal dopiero pokazał naszym piłkarzom jak powinien zachować się prawdziwy Legionista...
W ogóle słowo "Legionista", Legiony... Nie sądzę, żeby na polu bitwy Legioniści zostawiali swoich kolegów rannych, albo załamanych. A przecież to jest tradycja do której podobno się w klubie odwołujemy...
Dzięki Piro, że przytoczyłeś ten obrazek.
Pozdrawiam!
A tak na poważnie to szkoda. Piast oddał dwa strzały i zdobył dwie bramki. Z drugiej strony to my też jakiś super sytuacji nie mieliśmy. Mimo wszystko mecz był niezły, trzymał w napięciu, były emocje i walka do końca. Przed CM było zażenowanie, człapanie, wstyd i rozczarowanie.
Więc jest lepiej, mimo że przegraliśmy to widziałem w Legii chęć wygrania za wszelką cenę.
Ale mimo wszystko nie odpadamy w 1 szej rundzie jak większość wynalazków zwanych dla niepoznaki zdobywcą PP
Przeciez zdobedziemy MP (bo nikt go nie chce), wiec przy dublecie i tak w Europie gralby finalista PP?
Jeszcze, bo mamy lepszy ranking i na początku dużo niżej notowanych przeciwników.
O ile się nie mylę, to jeśli zdobywca PP jest w pierwszej trójce, to do pucharów awansuje ten z 4 pozycji.
Na to liczy choćby amica,ale w sumie został tylko Raków na tą chwilę, będący w trójce i z szansą na PP.
Pooglądajcie ostatnie gole tracone przez Legię, wszędzie Wieteska. To za krótko wybije, tam źle poda, tu pójdzie na raz, tu kogoś sfauluje, tu kogoś nie upilnuje. Podejrzewam, że grając z nim w parze to i Sergio Ramos okrzyknięty by został babolarzem.
Krys, Michniewicz to jest wodolejca.
Janusz Wójcik by do tego nie dopuścił
MarioLLLka 0 / 7
Kacza tepy to jestes Ty p***eczko wyj****a.
Brakowało Tomka
Byliśmy lepsi jak to w piłce nie zawsze lepszy wygrywa....
Faje do góry jedziemy na Śląsk!!!
https://twitter.com/Deductor2/status/1367385486592012299?s=19
A wczoraj w Polsacie obok Bożydar kto to był ten ktoś? Rany boskie czarodziej Zbigniew czy Zbyszek wolałbym żeby Czarnota komentowała facet komentował chyba inny mecz
Luquinhasa tak za dlugo holuje pilke i jest czesto faulowany logika 5 latka gorące nie dotykać matko!
Jaki kraj tacy eksperci
Brak słów!
Przecież to ty co chwila wpisujesz mój nick.
Tylko mistrz kw do LM
Nie było 9 tki i obrona bałagan.
Pogon nie wygra z Lechem, remis .
My gonimy Śląsk i 6 pkt przewagi
Ok, ale co to znaczy "gnietliśmy"? Oglądam już samą powtórkę i widzę 4-5 strzałów na krzyż... Moim zdaniem przegraliśmy, bo nie strzeliliśmy więcej bramek. Nie zawsze może być tak, że Legia zaczyna grać dopiero ostatnie 20 minut, pół godziny, gdy pali się grunt pod nogami, strzeli tę jedną bramkę więcej i ulga. Teraz tak nie było i Legia sama się prosi o taki scenariusz. Legia w ofensywie zagrała poniżej oczekiwanego poziomu, oddawała mało strzałów, nie było widać odpowiedzialności za wynik.
60 minut z wynikiem 0:1, chaotyczne ataki, w końcu bramka po klasycznej w Legii wrzutce i myślenie "w najgorszym razie będzie dogrywka". To nie jest scenariusz na miarę Legii, sorry. Moim zdaniem takie mecze zdarzają się Legii zbyt często. I nie chodzi tu o wynik końcowy, ale o przebieg.
Plach, który praktycznie w każdym meczu Piasta musi się popisać jakaś spektakularną interwencją, nie miał praktycznie nic do roboty. Ile Legia oddała celnych strzałów? 2, 3?
Takiego stwierdzenia to i śp. Kazimierz Górski by się nie powstydził. :)
Legia grała swoje od pewnego momentu, konkretniej - od momentu, gdy Piast się intencjonalnie cofnął do skomasowanej obrony. W pierwszych minutach zamierzał zrealizować, co innego - wydał Legii otwartą grę i nie schodził z jej połowy. Osiągnął cel, mianowicie zdobył bramkę, Reszta należała juz tylko do ogrania Legii wg jedynego możliwego schematu - czekać na okazję, na kontrę, na błąd. Było jasne, że on się zdarzy, bo to taka dyscyplina - pozostawało pytanie: czy na tyle duży, aby strzelić kolejną bramkę...
W każdym razie tyleż było tej przewagi Legii, co i ochoty samego Piasta, by w ogóle przyjąć taki obraz gry. Przecież - zaryzykujmy tę opinię - Legii w otwartym starciu nikt w Polsce nie pokona w większości pięciu czy dziesięciu meczów. Pojedynczo, być może. Ale głównie to jednak "sposobem", a ten sposób to zawsze ten sam standard. Obecnie ułatwiony przez gorzej się spisujących obrońców, popełniających więcej niż przeciętnie dopuszczalną ilość błędów.
Wie to Fornalik, wie i np. Lavicka.
Wszyscy wiedzą.
Legia zagrała jak pozwolił przeciwnik. Sęk w tym, że nie narzuciła (przy Łazienkowskiej!) własnych zasad. Albo szerzej - że nie robi tego w każdym lub w większości meczów. Nie jest powtarzalna - a chcielibyśmy ją widzieć jak z Rakowem lub Wisłą Płock. Tymczasem w większości spotkań roku 2021 zespół gra gorzej niż z wymienionymi klubami. A więc powtarzalności nie ma, bo i ustabilizowanej formy brakuje.
Oczywiście w żadnym wypadku nie porównuję się do tej Persony i nie to było moim celem. Ale celowo użyłem tego lakonicznego stwierdzenia. :-) Bo na tym przede wszystkim polega futbol i nie ma co się usprawiedliwiać zupełnie grą w obronie.
Piast moim zdaniem nie zaprezentował wiele więcej niż w poprzednim meczu obu drużyn. W tamtym spotkaniu Legia pokazała najlepiej jaka jest najlepsza metoda na skomasowaną obronę. Swojej nieskuteczności i problemom z utrzymaniem tempa gry, gdy zszedł Karbownik, zawdzięcza, że tamten mecz nie został zamknięty wcześniej.
Tutaj tego nie było widać. I faktycznie, zgadzam się, że Legia ma problem z utrzymaniem, ustabilizowaniem odpowiedniej formy.
Natomiast to już jest chyba jakiś szerszy problem niż ustawienie rywala. Przepraszam za kolejny truizm, ale żeby wygrać, trzeba strzelać na bramkę. Jeżeli nie zawsze da się po wrzutkach, nie da się wjechać z piłką w pole karne, trzeba szukać okazji do strzałów z dystansu. Tymczasem nie było widać tych prób u Mladenovicia, u Slisza, u Martinsa była jedna. Rywalowi trzeba dać szansę na popełnienie błędu. Bez prób z pewnością przeciwnik zrealizuje swoją taktykę.
Treść komentarza rudolf wraz z konwersacją (1 odpowiedzi) została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarze -Jeśli odpadniemy zbyt wcześnie dlugi Legii się zwiększa.
Mioduski nie kupuje wRtosciowych zawodników bo beak kasy .
Bez dużych wzmocnien brak nadziei na sukcesy w pucharach tzn LM lub grupa LE ....i znowu dlugi ....
A i nowy inwestor będzie miał więcej długów do spłacenia bez sukcesów.
Zagoniles się panie DM do kąta.
Jaki nowy inwestor?
Do kw LE ale mi chodzi o grę w grupie
Ciężki temat co do dobrego inwestora.
Poza tym Mioduski tanio nie sprzeda.
Narazie, co do pucharów ( grupa LE )nie wygląda to zbyt optymistycznie.
Na jakościowe transfery nie ma co liczyć, bo za co.A nawet jakby były to kto je przeprowadzi?
RK to ściągnie takiego Pasquato czy Sadiku.
Wszystko, co na ten temat można przeczytać w mediach, również klubowych, dotyczy podsumowania utrzymującego się od kilku sezonów stanu rzeczy, ale ani razu żaden autor czy trener nie zdefiniował powodów, przyczyn.
To jest jak z mitycznymi wnioskami po następujących po sobie przegranych, albo ze sztandarowym systemowym szkoleniem młodych piłkarzy w Polsce (w całej Polsce, a nie tylko trzech, czterech profesjonalizujących się - bo przecież nie w pełni wciąż zawodowych - akademiach): można tylko usłyszeć od 32 lat (licząc od przemian '89), że polska piłka wymaga, że potrzebuje, że należy lub trzeba sprawić...
Konkretów nie ma, a jeśli bywają to wyłącznie dlatego, że świat idzie naprzód i siłą rozpędu i nad Wisłą np. zbudowano wreszcie przystające współczesności stadiony (głównie w kontekście Euro 2012 załatwionym, zresztą, lobbystyczne przez Ukraińca; za jego kasę i dzięki jego wpływom - nazwisko znane, więc sobie daruję).
Ogólnie puchary to wciąż dla Warszawy abstrakcja, bo zespół nie jest budowany wg długofalowej koncepcji (przynajmniej trudno ją dostrzec, a Kucharski nic o niej nigdy nie wspomina) - to łatanie dziur, interwencyjne transfery okazyjne. Nie ma tej werwy, polotu, co kiedyś. Jest misterne realizowanie planów budżetowych i zrównoważonych zadań sportowych - korpozarząd, dla którego wszystko na papierze się zgadza (teraz: poza finansami). Niestety, futbol przy łazienkowskiej to nie firma z warszawskiego Mordoru. Trzeba być jednak zuchwałym właścicielem, prezesem, zarządem, by wziąć obficie swoje. Ale ku temu potrzeba tez odwagi.
Adriano, 10/10, nic dodac, nic ujac.
Na szczescie od tego sezonu powstal Puchar dla Ułomnych, gdzie bedziemy rozwalac potegi z Gibraltaru
Widzę, że jesteś optymistą w potyczkach z Gibraltarem.Jakis czas temu potęga z Luksemburga nas ograła, nie wspominając o innych.
Tak jak myślałem, nie potrafiliście pogratulować Rakowowi awansu, i swoje kompleksy leczycie na niepowodzeniach innych.
Do przewidzenia. Nikt nie usprawiedliwia Legii, a pisze się o kolejnym brutalnym faulu na oczywistą czerwoną kartkę.
Rozumiem, że do Ciebie, jako wyznawcy Lechitów Trałki i Crnomarkovicia, argument o ochronie zdrowia piłkarzy może nie trafiać, ale dla innych ważniejsza jest piłka. Nie zostawiamy suchej nitki na Jędzy za głupie faule, tak przy okazji.
Nie mam problemu z gratulowaniem rywalom. Gratuluję Piastowi awansu. Co nie zmienia faktu, że Legia nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki.
Za to Wy zazwyczaj leczycie swoje niepowodzenia Legią i nie potraficie przyznać się do błędów, porażek z Legią. Zawsze macie "ale" i dlatego jesteście w takim miejscu, w jakim jesteście, nie umiejąc wykorzystać nawet jednego na długi czas występu w LE.
Ależ amica wykorzystuje zysk z LE.
Inwestują spore kwoty w Wronkach.
To jest ich priorytet.
Im pierwsza drużyna jest potrzebna tylko do promocji młodych,a reszta to dodatek.
https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/video,vId,3033876
https://sport.interia.pl/raporty/raport-kontrowersje-sedziowskie/aktualnosci/news-legia-warszawa-piast-gliwice-1-2-czy-druzyna-piasta-powinna-,nId,5085895
Oczywiście zespół powinien bronić kolegi bez dwóch zdań. Moim zdaniem jednak nasi powinni przede wszystkim skoczyć do gardła obrońcom i bramkarzowi rywala. Oni powinni odczuć tę sportową złość. Powinien iść strzał za strzałem. Bronią się w 11 w polu karnym? To ładować w nich z dystansu. A przecież jest komu strzelać. Tego wnerwu sportowego kompletnie nie było widać.
Jasne, jasne, tylko ja też do tego nawiązuje. Moim zdaniem to nie tylko działka trenera. Zawodnicy widząc co się dzieje powinni wkładać tym więcej wysiłku, 200% w każde zagranie, w każdy strzał, żeby pokonać tych brutali. A tu nic. Oglądanie się na siebie "bo Pekhart i tak strzeli! A nie, czekaj...". Chciałbym oglądać Legię, która owszem broni kumpla, ale też potrafi pomścić go sportowo. Nie ma moim zdaniem lepszej metody rewanżu piłkarskiego niż zasypanie brutali 20-30 strzałami.
Tutaj tej sportowej złości w ogóle nie było.
Akurat na Netfliksie siedział.
Odpisaliscie mi ze Lesnodorski nie mial kasy na splacenie Mioduskiego to za co chcial prowadzic klub. ?? Dostal klub za darmo od ITI pod warunkiem splaty dlugu. Ze swojej kasy dolozyl 0 zlotych a zarobil 20 milionow.
Dziwię się, że potrafisz włączyć komputer czy telefon, więc w sumie nie dziwi mnie, że nie odróżniasz własnej gotówki od środków spółki.
Weź sprawdź czy nie ma cię w drugim pokoju albo za oknem.
tylko ty tu srasz ze szczęścia po kolejnej porażce.
Tym też nie jestem zdziwiony.
Kłania się skuteczność, skuteczność i raz jeszcze skuteczność .... a podobno stale to ćwiczą ?
Ale skąd ma się ona brać jak taki Gwillia wraca po chorobie i ma 'brak czucia piłki' .... co drugie podanie do przeciwnika,
o strzałach szkoda gadać ....
Wszołek robił szum i starał się tak mocno, że co i raz notorycznie na spalonym .... wcześniej sam zrobił sobie zamieszanie
i głowa jeszcze nie pracuje jak należy ... a koledzy ciągle grali na niego jak by lewej strony nie było.
Szabanow po zejściu Jędzy jak dziecko we mgle, brak krycia, widoczny brak zgrania z zespołem
Wietes jak zwykle mniejsze i większe babole, brak krycia i tak wolny, że dramat ... na lidera środka obrony się nie nadaje.
Lopes ma podstawowe problemy z przyjęciem piłki, z celnością podań, te bramki które strzelił tylko zaciemniają obraz jego
rzeczywistych umiejętności
Kapustka chyba chciał przyszpanować przed nowym selekcjonerem tricki, piętki itp. ale też nie wyszło
Miszta .... jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle, wiem musi grać aby łapać doświadczenie ... tylko dlaczego w takim meczu o taką stawkę?
Pozytywnie jak zwykle Luquinhas, Juranovic i Mlado, reszta bardzo średnio.
To, że Czesio pod koniec zaryzykował i puścił nowych, nieogranych to wyglądało na desperacki krok jak z Karabachem
ale cóż, jak by się udało pilibyśmy szampana, a tak wyszło jak zwykle.
Z drugiej strony kogo miał wpuścić, Hołownię, Cholewiaka no może Włodara ?
Widać, że Waldek jest lepszym taktykiem, a może ma więcej szczęścia ?
Na pewno odrobił pracę domową i choć Piast już powoli siadał w drugiej połowie, to babol Szabanowa, kontra i bramka
dodały im wiary, że 'autobus' wytrzyma, a tak w zasadzie to Piast niczego nie pokazał.
I co w klubie robi ten włoski treneiro od obrony ?
Oczywiście trzeba się wstawiać za kolegą, można skoczyć do oczu rywalom, ale eskalacja, prowokowanie - to jest właśnie to, o co im chodzi. Czego zabrakło?
Zaangażowania w grę, jakości zagrań, intensywności. Ani bramkarz, ani obrońcy Piasta nie poczuli na sobie takiej sportowej złości. Piast nie zagrał wiele lepiej niż w jesiennym meczu. A wtedy cisnęliśmy Piasta od początku i nękali strzałami z dystansu, aż w końcu Plach popełnił błąd i była bramka. W takim meczu, gdy Piast broni całą drużyną, zabrakło tych walnięć z dystansu. Tacy piłkarze jak Mladenović, Wszołek, Slisz powinni mieć po 3-4 próby na koncie. Gdy bombarduje się przeciwnika strzałami, stara się go zaskoczyć różnymi sposobami, a przegra się lub zremisuje, można coś tam wspomnieć o pechu. Tutaj w ofensywie i jakości i zaangażowania zabrakło, dlatego zwalanie winy wyłącznie na obronę jest moim zdaniem niesprawiedliwe.
Od Legii oczekuje się mistrzowskiej klasy i charakteru. Tutaj go nie było.
https://twitter.com/Sebex35/status/1367411992059912194?s=19
Co tu dodawać.
Oglądałem wczoraj mecz. Dla mnie po meczu z Wisłą, czy Górnikiem wyglądało to tak, jakby piłkarze grali na 80%.
Nie widziałem woli zwycięstwa. Po Drugiej straconej bramce wyglądało to tak, jakbyśmy czekali na dogrywkę.
Nawet "na aferę" nie próbowali grać pod koniec spotkania.
Dużo piłkarzy zagrało poniżej swoich możliwości. Najbardziej irytował Wszołek i nie pilnowanie linii spalonego.
Tutaj słowa uznania w kierunku Fornalika, który ładnie odrobił lekcję. Postanowił zagrać stosując pułapki ofsajdowe oraz zastosować indywidualne krycie Luqiego.
Chrapek zagrał bardzo dobry mecz.
Trochę się łudzę, że Legia zagrała na złość Lechowi, ale chyba każdy w sporcie chce wygrywać.
Pewnie dostanę sporo minusów, bo pochwaliłem Piasta, ale taka prawda, że zostaliśmy trafnie wypunktowani, na co dodatkowo złożyła się zła dyspozycja naszych piłkarzy.
Tak czy siak, mistrzostwo nasze!
Mieliśmy dwa mecze z jego udziałem i zobaczyliśmy jego mocne strony i deficyty. Wniosek jest taki, że facet nie powinien wychodzić wysoko, bo kłopoty z szybkością przy kontrach mogą być dla drużyny szkodliwe, dlatego z trójki stoperów wyżej może grać ten, który ma odpowiednią prędkość - w drugiej połowie takim był Juranović. Co innego przy stałych fragmentach - wtedy zmieniamy ustawienie tak, że jego pozycję zajmuje z tyłu jakiś szybszy konus, czy ktoś w tym stylu.
Nie ma co gościa skreślać, tylko trzeba go umiejętnie używać.
To jest oczywista czerwień. Żadna kontrowersja.
Nikt trzeźwo myślący po jednym dobrym, drugim przyzwoitym, choć na trudnym terenie, meczu, nie będzie popadał w hurraoptymizm. Zwłaszcza, że w poprzednich było widać ledwie symptomy poprawy. Mogłem szukać wytłumaczenia(nie usprawiedliwienia) dla Wszołka za wybuch emocji, o którym pisaliśmy. Ale nie mogę znaleźć wytłumaczenia dlaczego jeden z najbardziej doświadczonych i obytych w świecie piłkarzy w drużynie, nie mobilizuje drużyny swoją grą, jakością, zaangażowaniem w sytuacjach stykowych nie daje przykładu. A tego od Wszołka należy oczekiwać. W świetle tego jego uśmieszki po przegranym meczu, gdy widać jakiś mentalny dramat w drużynie, irytują.
A tak serio to teraz widać ile sensu było w zastępowaniu Vuko wesołym Czesiem. Do listy ligowych nemesis Legii dopisaliśmy Piasta, Pogoń i Jagę, za chwilę pół Ekstraklasy nie będzie nam "leżało", za to my "leżymy" Stali Mielec i Podbeskidziu, k...wa jego mać.
Treść komentarza wlazlKotek wraz z konwersacją (3 odpowiedzi) została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarze -Treść komentarza wlazlKotek została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarz -Ma swój dzień, bo Legia przegrała.
Wpadnij za dwa miesiące, jak Legia znowu przegra.
a co jeśli nie - odszczekasz czy znikniesz tu na dłużej?
Oszczędzisz wszystkim swojego pajacowania?
Przecież to nie są żadne gwiazdy, tylko piłkarze na miarę naszych nadzwyczaj skromnych możliwości finansowych.
Przeciwnik postawił autobus, miał 100 % skuteczność, po naszych indywidualnych błędach padły bramki.
Nie mamy w składzie Vadisow, aby w takich meczach robić różnicę.
Żadne wytłumaczenie porażki ale według mnie to jest czerwień.
Czerwona kartka dla Chrapka oczywista. Co więcej, mam coraz większe obawy, że z każdym takim wejściem, pozostającym bez kary, nowy kontrakt Luquinhasa się oddala... I nie ma co się dziwić, zdrowie jest ważniejsze...
Ale tym bardziej dziwi, że nie ma takiego wnerwu. Że bramka Placha nie była bombardowana strzałami z dystansu. A przecież mogą to robić Slisz, Mladenović, Juranović, nawet Wieteska, skoro nie umie bronić, niech strzela. Tutaj nic, klepeczka-strata-klepeczka-strata. Czasem jakieś podanie do bramkarza, albo stary sprawdzony sposób: wrzutka... Właśnie dla Luquinhasa zawodnicy powinni zasuwać dwa razy szybciej.
Ale artysta na "warze" i artysta z gwizdkiem na placu. Plus kolegium sędziów, które wysłało czytelny sygnał w Polskę: "można Legię napie4dalać, nic wam nie grozi"
Tego nam właśnie teraz brakuje. I może mocniejszego środka pola, bo Martins defensywnym pomocnikiem nie jest, a Slisz nie rozwija się jak należy i coraz częściej rozczarowuje. Musimy po prostu grać ostrożniej, nie ryzykować aż tak, szczególnie gdy przeciwnik ustawia się pod kontrę a robią tak prawie wszyscy, a my się w to łapiemy. Możemy wymienić całą obronę a i tak nic się nie zmieni. Pisałem już gdy przychodził Szabanow, że to problem systemowy i on też będzie popełniał takie błędy i popełnił. I jeśli dalej nasze nastawienie będzie tak ryzykowne to te błędy nie znikną.
Porazka w PP nigdy we mnie nie powodowała żadnej większej złości czy rozczarowania...
Ostatnim czasem nawygrywaliśmy się w tym Pucharze i fajnie ale nie ma on porównania do mistrzostwa, ono jest najważniejsze i daje jakiś cień szansy w walce o LM...
PP nie ma dla mnie żadnego prestiżu, ważniejsze będą 3pkt ze Śląskiem.
Nie jesteśmy na ten moment druzyna którą jest w stanie wygrać 2 trofea w sezonie, te czasy się skończyły, pucharów nam starczy, grajmy o mistrza...
Druga połowa w naszym wykonaniu fajna szkoda ze w obronie mamy 3 tykające bomby...Szabanow zagrał piach ale po reakcji na koniec spotkania widać że go to zabolało, czuję że wyciągnie wnioski i się poprawi bo początek miał fajny.
Teraz wygrać ze Śląskiem! Taki klub jak Legia musi mieć passę kilku wygranych z rzędu!
Gdyby Legię hipotetycznie zakwalifikowali do pucharów bez obowiązku grania w lidze, np poprzez wskazanie PZPN, kto ma grać w pucharach, to byś pewnie napisał, że właściwie MP też jest nieważne i granie w lidze jest bez sensu?
Po 3 meczach wraca stary, już wieloletni problem Legii. Brak piłkarza (nawet jednego), który jest w stanie oddać mocny celny strzał z okolicy 16 metrów. Jak już któryś trafi w bramkę to jest to lekki strzał w środek bramki. Na takiego Placha to zdecydowanie za mało.
Kolejna sprawa - w ofensywie Slisza i Martinsa to prawie nie ma. Fornalik pokrył indywidualnie Liquiego, i Legia nie ma kim grać w środku. Dalej wystarczy stanąć w linii w obronie i Legii ofensywnie nie ma.
Ogólnie nic od Karabachu się nie zmieniło. Zmiana ustawienia poprzez zaskoczenie przeciwnika dała nam kilka wygranych, ale ogólnie zbytnio się nie rozwijamy.
Obrony szkoda komentować. To stara śpiewka.
Miszta jeszcze potrzebuje czasu - Kostorz też. Jak ci nowi nie dadzą czegoś nowego w ataku to nic się nie zmieni - dalej będzie moczenie buły. ...
Co do tranferów i prezesa. Nie ma co się oszukiwać, oczekiwania jak zwykle są wysokie, a wyniki zdecydowanie gorsze niż za Pan Leśnodorskiego, może i strategia budowy centrum szkoleniowego podniosła nas do wyższej ligii organizacji piłkarskich, ale na pewno sportowo póki co niewiele nam dała. Transfery specyficzne i kontrowersyjne. Brak możliwości wykupu (o ile to prawda) chłopaków z Ukrainy, Muci-diament który na tą chwilę całkowicie znika. Nie wygląda to dobrze.
Prezesowi współczuje, tyle hejtu które się na niego wylewa, ja bym czytając takie komentarze w sieci na swój temat się poddał, widać gość ma charakter i wizje że próbuje ciągle realizować swój plan. Mam nadzieje ze mu się uda, bo nie wątpie w to że gość chce dla Legii dobrze.
Teraz jestem gotowy na minusy, ale... choć wyniki na tle Trio: Leśnodorski, Mioduski, Wandzel ma słabe to na tle jakiegokolwiek innego okresu są wybitne, 3 mistrzostwa w 4 lata, co prawda brak europejskich pucharów, ale mam wrażenie że na ten aspekt składa się po równo brak szczęścia i poziom sportowy. Chyba we wszystkich eliminacjach po których graliśmy w pucharach, w którymś meczu byliśmy takim Piastem z wczorajszego spotkania - drużyną słabszą sportowo, która fartem wygrywa rywalizacje.
Co do Szabanowa, to doceniałem jego solidność i jej oczekuje nadal, chociaż to nie jest żaden wybitny obrońca, ale takie podanie do boku, które o mało co nie zakończyło się przechwytem, miał już z Górnikiem i wtedy nikt na to nie zwrócił uwagi.
Trzeba to wyeliminować.
Zresztą Mladenovic z tyłu też ma takie zachowania, co z europejskimi rywalami będzie punktowane.
O naszej niemocy w ataku to nie chce mi się znowu pisać.
- spina Kapustki z Juranovicem w meczu z PBB;
- afera z Wszołkiem;
- wczorajsza olewka Shabanowa przez resztę drużyny.
Dodajmy do tego jeszcze kapitana, który nie idzie do wywiadów po przegranych meczach i olewanie przez drużynę fauli na Luqim i mamy pełen obraz: źle się dzieje wewnątrz drużyny i wygląda, że nikt na tym nie panuje. Marzę o powrocie Czerczesowa... A że to nierealne, to chyba tylko Król Artur nam pozostaje jako nadzieja na zrobienie porządku w szatni.
Odpowiedzcie mi na pytanie.
Dlaczego Lesnodorski tak zakochany w Legii kibic z Zylety i super prezes nie przebil oferty Mioduskiego przy wykupie??? Przeciez razem z Wandzlem mieli dosc kasy z LM zeby we 2 rzadzic dalej Legia.
Tłuku niereformowalny
Jeszcze raz ci powtarzam, że mam gdzieś leśnego, liczka, pędzla, deawoo, iti, cia i innych.
jaki ty jesteś tępy, to jest załamka.
Bo nie miał tyle pieniędzy, a warunkiem wykupu było nie korzystanie ze środków klubu??
Świta coś?
Bo masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu i czepiasz się szczegółów. Jak chcesz sobie podbić ranking to lepiej pod innymi wpisami! Pisz na temat albo w ogóle.
Black jestes nieomylny, napisz cv i zajmij miejsce Kucharskiego bedziesz nam samych kocurow sprowadzal i rozj***emy LM w pyl. Taki Bayern j****emy z 3.0 do przerwy
Niestety nie mam teraz czasu żeby przeczytać w całości ale za jarząbki i transfery dostałeś plusa.
Pech, tak czasami bywa.
To jest sport:)
Zapamietaj krotki a nie krutki
Ale rozumiałbym puszczenie bramki jak by strzał był nisko po ziemi i z bliska. W tedy Bramka ma bardzo mało czasu na reakcje. Ale on stał na nogach i piłka szła na wysokości jego rąk. Wystarczyło dobrze ułożyć ciało i rękami zasłonić tą część bramki.
4 transfery do klubu w tym 2 wypożyczenia, na wykup których i tak pewnie nie będzie kasy. Dyr sportowy pieje z zachwytu, a znawcy liżą go po wacku, chociaż jeszcze nikt nie widział jak grali.
A najgorsze jest to, że jak zdobędą mistrza za co trzymam kciuki, to pomimo tej całej partyzantki znowu wszyscy będą piali z zachwytu.
Co za DNO.
Przypomniec Ci komentarze po kilku pierwszych meczach Vadisa w Legii?? Grubas z Chamionship to tylko delikatne stwierdzenie jakie byly wyrazane na tym forum
gdzie twój przydupas banderowiec wasyl. Może znowu ci zapoda swojego wielkiego... plusa.
W którym miejscu ich obrażałem???
Pisałem w zeszłym roku, że Legia powinna zciągnąć Świerczoka to mnie znafcy jechali po całości! A teraz popatrzcie na jego grę, statystyki i to ile daje drużynie potem porównajcie z Lopesem, weźcie rozpęd i z przytupem o futrynę.
Nie wciskam się na kogoś stanowisko bo mam swoje bardzo dobre. Mój wpis tyczy się tych wszystkim, którzy mnie minusowali i pisali, że Świerczok jest za słaby do Legii. Rozumiesz już czy Ci to rozrysować.
Ja jeszcze nie oceniam, daje im kilka spotkań. Chociaż do tej pory każdy ma u mnie minusa...
Szkoda pucharu, ale została jeszcze liga i teraz tam musi być walka na całego.
Niektórzy już skreślili Szabanowa czy Muciego
A to bedzie oznaczalo ze Galaktyczni z miasta pod Wronkami moga pozegnac sie z pucharami. Tak szybko odjechali nam w lidze ze ciezko powiedziec ile ta dominacja bedzie trwala. Oby jak najdluzej
Przykładowy Czerwiński grając u nas wczorajszy mecz miałby więcej na sumieniu niż Szabanow.
Zresztą wczoraj też się pięknie poślizgnął ale nasi się zgapili.
Każda nierozstawiona drużyna, gdy zachodzi coraz dalej w pucharach, mierzy sie z coraz lepszych, ofensywniej grającym przeciwnikiem. W tych kolejnych meczach kopciuszek raczej nie prowadzi gry, której większość toczy sie właśnie na połowie kopciuszka, a nawet przed polem karnym. Im bliżej końca i wynik jest korzystny dla tej nierozstawionej drużyny, która nastawiona jest na kontry, to zaczyna się obrona Częstochowy, a cudów dokonuje bramkarz. Znany scenariusz. I w takich przypadkach nierzadko jest tak, że to bramkarz ma ogromny wkład w awans tej nierozstawionej drużyny. Atak ma coś tam strzelić, ale o sukcesie decyduje gra w defensywie (zresztą całej drużyny).
Czy my jesteśmy gotowi na boje z rozstawionymi ekipami z takim bramkarzem? To co, że młody, ale czy daje nadzieję na heroiczny bój i wybronienie nam meczu? Ostatnim takim u nas był Malarz, bo Majecki też tylko się przyglądał.
O obrońcach nie piszę, bo oni nie nadają się już do grania w Legii.
A co do Wszołka to miałem trochę odmienne wrażenie. Dużo się angażował. Większość akcji było rozgrywanych prawą stroną, gdzie główną postacią był właśnie Wszołek.
Trafiłeś w sedno, jeśli idzie o charakter, reakcję...
15 spotkań, 8 wygranych, 1 remis, 6 razy w cymbal.
Bramki 25-22 na nasza korzyść. A Czesław (pamiętam, ze to nie tylko on prowadził drużynę we wszystkich spotkaniach, ale...) po spotkaniu mówi, ze nie ma pretesji do defensywy, a i oczywiście muszę mu wspomnieć styczniowa wypowiedź, ze wzmocnienia do defensywy nie potrzebujemy, tylko do ofensywy. Okazuje się jednak, ze potrzebujemy.
Na dzień dzisiejszy z taka gra u siebie to ochlonmy z tematem gry w Europie. Znowu przyjedzie jakas Omonia, zagra jak Piast i wybije nam puchary z głowy.
I na koniec - Kucharski zamień nam Pekharta na Swierczoka.
Pekhart ze Świerczokiem mógłby stworzyć najlepszy duet w lidze. Nie wiem po co ich wymieniać. Gołym okiem widać, że to nie w Pekharcie leży problem.
Paradoksalnie dzisiaj Legia znów zdobyła jedyną bramkę metodą "Na Pekharta": wrzutka-główka.
Jak na razie mecze, w których pomocnicy, inni zawodnicy mogący strzelać, czy rezerwowi wzięli na siebie skutecznie odpowiedzialność za wynik meczu, można policzyć na palcach jednej ręki chyba. Nie wiem czy tu chodzi o niewystarczający trening strzelecki? Czy chodzi o mentalną blokadę pt. "Pekhart załatwi-nawet gdy go nie ma"?
Czy po prostu o umiejętności?
Wszolek to sobie szykuje miękkie lądowanie od 1 lipca ;)
pamietaj, ze murawa po darmoszce sie sama nie utrzyma. Trzeba by bylo zabulic, wiec bedziemy zmuszeni grac na kartoflisku.
Wczoraj zaskoczeniem był za to dobry stan murawy w Poznaniu.
Ale chyba nic im to nie pomogło.
Z Piastem nie możemy wygrać od 3 lat. Zawodnicy przypadkowych drużyn mówią, że jadą na Ł3 po zwycięstwo i co najgorsze często im się to udaje.
Poplecznicy kudłatego szkodnika napawają się tym, że Legii uda się od czasu do czasu wymęczyć zwycięstwo w kartoflanej lidze. Wypierdalać!
Stolica 7 pod względem zaludnienia kraju w Europie, 7 co do wysokości kontrakt TV i wuj 30 miejsce .
Legia Budżet 25mln Euro(w kryzysie) vs miejski klub Piast 8mln i u nich gra zdrowy Świerczok my mamy starego czeskiego Kulasa. Idę spać czekam na Śląsk.
1. "klątwa" Piasta trwa
2. "klątwa" weszło trwa (wystarczy przeczytać artykuł o Szabanowie z wczoraj)
3. chyba czas zacząć obstawiać naszych przeciwników w takich właśnie meczach. sorry, ale to wygląda, jakby nasi piłkarze grali u buków. Nie po raz 1 zresztą i tak ze 2-3 razy w sezonie.
O Kostorzu, Mucim ciężko cokolwiek dobrego napisać... To był też mecz w którym brakowało prób defensywnych pomocników, to oni powinni robić przewagę przy tak grającym rywalu.
Ten mecz moim zdaniem po raz kolejny pokazuje, że problem z grą Legii nie leży w Pekharcie, ale w nierównej formie linii pomocy. Kto bronił zawodnikom ofensywy grać z taką ruchliwością i odpowiedzialnością jak w meczu z Wisłą Płock? No chyba nie Czech.
Cudowne ;)
Najgorsi Szabanas i Gwilla.
Mistrzostwo mistrzostwem, ale my musimy zacząć wygrywać w meczach pucharowych właśnie.
A tego nie potrafimy.
Z obroną Legii nie jest dobrze, ale to tym bardziej nie zwalnia z obowiązku gry do przodu, szukania okazji, stwarzania i dobrego wykańczania sytuacji.
Niestety tam tez jest malo ofert "Oddam za darmo"
Przy okazji kto zdążył po półtora meczu już okrzyknąć Szajsanowa kozakiem?
Po tym meczu jestem pewien 3 pkt z Śląskiem.
On coś ma z głową , jak ma podawać to strzela a jak strzelac to podaje i rusza się jak parowóz.
Wywalić go z Legii !!! i jeszcze atmosfere pieprzy .
Szabanow maczał palce przy obu bramkach ale na boga, czemu w tak trudnej sytuacji zostaje sam ! Nie świadczy to dobrze o kolegach. Legioniści ! Nie zauwazyliście zdołowanego kolegi ? A zrobił to rywal !
Chyba go jeszcze przeżyję oby się zawinął wcześniej niż za późno no Bydgoszcz czeka na projekty społeczne.
Mogę jednak wlać w serca trochę optymizmu. Mamy szczęście, bo w lidze wszyscy liczący się konkurenci do tytułu ostatnio coraz bardziej dołują. Jedynym zespołem wyłamującym się z reguły jest właśnie Piast, więc na nasze szczęście nagrabił sobie na początku sezonu i już teraz za późno na odrabianie strat. Inaczej mogłoby znowu być cienko. A tak to wystarczy nawet ta gra z dzisiaj. Graliśmy nędznie w każdej formacji, nie chce mi się nawet analizować wszystkich aspektów tej porażki, ale na Śląska i inne potęgi ligi to powinno wystarczyć. No, chyba że piłkarze Legii uprą się, żeby mi udowodnić przesadny optymizm.
nikogo z kibiców Legii to nie cieszy, ale każdego kibica Legii ucieszy mistrzostwo.
Może wtedy wróci i szatnia i lepsza gra.
to znaczy że skoro system jest dobry to po co kupować szrot, nasz własny wystarczy.
Mają zakaz strzelania ?
Za dziś nie mam pretensji do Kostorza. W sumie Rafa wszedł i strzelił bramkę. A Walerian tradycja... Cóź.. Zostaje liga.
Ale tak to jest, jak się nie ma pieniędzy i jeszcze skautingu.
No i nadal nie zobaczyłem żadnych linków do filmików z tymi obronami...
Dziwne, selekcjoner na trybunach.
My możemy sobie pogadać, bo przy takich błędach indywidualnych nie ma szans na nic. Nie ma sensu tu czepiać się trenera, gdy zawodnik odwala taką manianę. A jeszcze niektórzy tu współczują, że nikt nie pociesza babolarza. A niech właśnie k...mać przemyśli sprawę, bo zj...bał mecz, który już zaczął sie układać.
A bramkarz to lepszy? Dostaje strzał przy bliższym słupku. Ponadto wszystko co leci w światło bramki, to wpada. Tu wiek Miszty nie obroni, bo TO JEST LEGIA ! A w d...pie mam wiek poszczególnych graczy, mnie interesuje styl i wynik, a pesel to ważny jest dla ZUS-u.
Czas na czyszczenie defensywy.
I jeszcze jedno - bez Luquinhasa i Kapustki (dziś słabsi) nie istniejemy w ofensywie.
Od dawna nie było takiej nędzy w pomocy, że nikt nie potrafi z drugiej linii uderzyć na bramkę. Gra do znudzenia przewidywalna, zaczyna przypominać piłkę ręczną - po obwodzie - od lewej do prawej i z powrotem - od prawej do lewej...
Ale to i tak jest tylko przykład. O paru innych graczach możnaby napisać sporo więcej. Zwłaszcza o lekkich plasowanych podaniach, po których inni zawodnicy mają sekundę, dwie mniej na reakcję i często są wsadzani na konia - oczywiście w strefie obronnej.
Z drugiej strony - gdyby był bronieniu tak dobry jak w ofensywie, to by nie grał u nas. Wtedy to by kosztował kilkadziesiąt baniek.
Nie mieszaj do tego jakichś pucharów, bo przez lata nie łapaliśmy się nawet do żadnych pucharów i świat się nie zawalił. Bądą, to OK, nie będzie, trudno, piłkarze nie zarobią.
I z całym szacunkiem, ale mnie nie kręci ogrywanie Gliwic, Białegostoku, wronek i reszty ja chciałbym dożyć momentu, że Monachium, Madryt, Londyn, Paryż zastanawiają się jak pokonać LEGIĘ. Mogę to marzę pozdrawiam. Tak mnie wychowano i czekam i walczę o wielką i silna Warszawę.
Jak ktoś lubi chodzić na klęczkach jego sprawa, tylko niech się potem nie żali, że ma brudne ręce i dziury na kolanach, a czasem pewnie i d.... boli.
Szabanow bez komentarza, nie rozumiem jak można zagrać w jednym meczu pewnie i najlepiej w bloku, by w kolejnym w pojedynkę przegrać mecz...
Co zagra to babol .
Z niego taki talent jak z tego Muciego .
Na papierze i u dziennikarzy.
Od razu widać, że znafca!
1) W każdym z tych meczów graliśmy ze słabszym przeciwnikiem do pyknięcia na miękko
2) każdy z tych meczów koncertowo przeyebaliśmy
Mkwa o Omonii, Karabachu, Piaście
Niestety, to wszystko byli przeciwnicy mocniejsi. W ocenach zatrzymałeś się jakieś parę lat temu.
Tak, dlatego nic nie zrobili grając w przewadze sporo. Dopiero w dogrywce Jędza musiał im karnego podarować tacy to mocarze. Rzeczywiście mocniejsi niesamowicie.
Piast tak samo, no zamknął nas na 90 minut we własnym polu karnym.
Jedynie Karabach przyjechał i zrobił co chciał, tu się ewentualnie zgodzę. Ale wtedy Czesiek dał popis sadzając najlepszych na ławce (do dzisiaj nie wiem co ten sabotaż miał na celu)
Obudz sie, jest nowy prezes od paru lat.
Zwyczajnie po ludzku szkoda tego Szabanowa, strasznie pechowy dzień miał.
Nie pamietam kiedy Legia miala tyle szczęscia co Piast dziś...
Miszta klęczał już przed strzałem. Po co?
Nie ma chyba drużyny co nie popełni dwóch błędów w grze obronnej podczas meczu.
Piast je akurat wykorzystał
Czesław zrobił co mógł.
Wydaje się, że żadna polska drużyna nie może zagrać z Legią otwartej piłki, więc chyba musimy się przygotować na tego typu mecze.
Ja nie byłem za zatrudnieniem Czesława.
Ale w porównaniu do poprzedników to coś stara się zrobić, zmienić.
Wygra lige, będzie pracował.
Po raz kolejny wstyd . Smiejemy sie z Lecha a u nas nie lepiej leje nas Piast.
Jak się nie potrafi strzelić bramki z kilku metrów to najłatwiej zwalić na Szabanova, który miał dzisiaj dzień słonia.
Przecież wszystkiego nie widzicie w tv.
Tak na krótko Wszołek do dno !!!
Dwa taktyka na Piast dno !!!
Przecież wiemy że oni robią dwie akcje w meczu i tu wygrywają od lat , to po uja no stop slamazarnie atakujemy ?.
No i to pastwisko czyli dalej zwana płytą , co oni na niej trenują ? wyglądała gorzej niż dwa tygodnie temu , to hańba a mistrz kraju grał na takim czymś !!!
a) nasza ofensywa jest tak słaba, że na 15 strzałów (4 celne) 1 raz trafiamy do siatki.
b) nasza defensywa jest tak słaba, że na 4 strzały (2 celne) tracimy 2 gole
P.s.
Szabanov wydaje się być niezłym chochołem - niby solidny, niby z mocnej drużyny, a jak przychodzi co do czego, to odwraca się tyłem do piłki, bo boi się dostać strzał od napastnika... Niedziwne, że Kijów go pogonił na wypożyczenie... To już Czerwiński wsadziłby tam głowę, a nie dupę, żeby zablokować strzał...
Czesław pokazał ile znaczą wzmocnienia Kucharskiego, który ostatnio opowiadał w mediach jakie to przemyślane i złożone decyzje podejmował z współpracownikami... Nawet redakcja Legia.net rozpływała się nad Nim, jak to rzutem na taśmę wybronił swoją osobę w klubie. Śmiech (przez łzy) na sali, od A do Z....
Przy takiej obronie i takim sposobie gry jak dzisiaj czasem pewnie przegramy. Nie zmienia to faktu, ze jakbyśmy grali jak Piast to przed każdym meczem musiałbym zrobić konkretne zakupy w monopolu. Taka gra to wstyd.
Gvilia tak jak w ostatnim meczu 9/10 podań niecelnych, a jak jest okazja do strzału to efekt już skomentowałeś...
Gvilia tak jak w ostatnim meczu 9/10 podań niecelnych, a jak jest okazja do strzału to efekt już skomentowałeś...
Wtedy oddanie Czerwińskiego do Piasta nie było błędem, może forma w jakiej go oddano, bo należało zastrzec sobie klauzule odkupu a nie oddawać go za frajer.
Natomiast nie wiadomo jak on radziłby sobie w Legii. Inaczej broni się w Legii a inaczej w Piaście, który stoi wycofany 11 pod swoje pole karne i tam broni się prawie całą drużyną. On tak samo prezentował się w Pogoni, przyszedł do Legii i tutaj obsrał się na miętowo, poszedł do Piasta i tam zaczął grać jak w Pogoni. To dobry piłkarz, ale nie do takiego klubu jak Legia.
Sam chciał odejść.
Wieteska i Jędrzejczyk są tragiczni.
Slisz gra tylko dlatego ze jest mlody ale juz niedługo.
Kostorz gra tylko dlatego ze jest mlody.
Młodzi w Legii nie robią różnicy oni nawet nie trzymają poziomu.
Michniewicz śpiewaku mistrza nie zrobisz to spierdalaj
Ostatnie mecze z Piastem to jakaś parodia, nic nie grają, mają 2 akcje i 2 gole, my ciśniemy 85 minut, 15-20 strzałów i max jedna bramka.
Bilans ostatnich meczów 0-2-4 to kolejny kryminał.
A na końcu Wszolek uśmiechnięty jakbyśmy zdobyli puchar.
Teraz jak nie walną 3 zwycięstw w lidze to jeszcze spie.rdolą MP, z taką obroną wszystko możliwe
No nie gadaj, Szabanow ostatnie 2 mecze mega spokój, opanowanie a nie elektryka jak u Wietesa i Jędzy. Dzisiaj niestety kryminał
DAWAĆ Świerczoka możemy im dać w zamian Lopesa i Kostorza. No napstnik jak sie patrzy. MIODEK nie sęp tylko bierz Ludogoec ci go odda za 600-800tys. ojro.
Gość ma jakość, jest w gazie i przy innych kolegach zarówno z defensywy i ofensywy nie powinno być sytuacji, ze marnuje się na ławce.
Pzdr!
MIODZISŁAW dawaj Świerczoka teraz już jestem pewny takiego napadziora potrzebujemy ! On jest tylko wyporzyczony z Ludogorca dasz 600-800tys ojro i będzie nasz. I to jego podejście do tego cov-cyrku NO DAWAJ ŚWIERCZOKA.
i kasę trzepia ?
Uja grali i z czym do Europy ?
Teraz widać" wzmocnienia " do dupy !!!
Strzały celne: 5- 2
A że przeciwnikiem był Piast, więc czego nie rozumiecie?
Strzały celne: 5- 2
A że przeciwnikiem był Piast, więc czego nie rozumiecie?
Może by tak się wybrać na spotkanie z obrońcami
i kasę trzepia ?
Uja grali i z czym do Europy ?
Teraz widać" wzmocnienia " do dupy !!!
Dzisiaj znów fart po stronie Piasta 2 kontry i po meczu ,mega plus dla Czesia robił co mógł wymieniał na wszystkich kogo miał nawet Lopes strzelił bramkę ale z ciemnymi mocami się nie wygra.
I kropa!!
2 celne piasta
xDDD
No comments.
Treść komentarza Praga2018 wraz z konwersacją (3 odpowiedzi) została ukryta ze względu na niską ocenę.
- Odsłoń komentarze -Legia dubletu już nie zdobędzie, a ponieważ Raków też nie - Lech może zapomnieć o europejskich pucharach.
Jutro się naczytali w prasie o super piascie i słabej Legii...
Bezcenne
Ale, oczywiście, bramka idzie na konto Ukraińca.
Może w lidze będzie czas na słodką zemstę.
Jedynie Miszta i Mladenović coś się starali robić - reszta za ten mecz zasługuje na soczystego kopa na d..e.
On jest w porządku.
A wystawianie Kostorza bo zrobil jedna akcję to sabotaż.
Tamci mieli dwie akcję i strzelili dwa gole a my ?
Jędrzejczyk Wieteska i Dzis ten Ukrainiec to katastrofa nie radzą sobie w polskiej lidze a co dopiero w pucharach.
Ale generalnie mając trzy akcje w meczu zdobyć dwie bramki to trzeba mieć farta...
Na h...j komu kolejny dzbanek
Tylko dodatkowy sysilek o nic
Dobrze ze w 90min sie skonczylo
Nie ma znaczenia, jest pracodawca i sa zatrudnieni - ten zatrudniony moze walic premie za PP
A nie czekaj...
tak jak pisze kolega niżej
Michniewicz- odpada z PP
Michniewicz - odpada z ELE
Czy my mamy jakiś pakt podpisany na przegrywanie z tymi panienkami z gliwic?
nosz..........
Skupimy się na lidze.
ile można u siebie wtapiać z tym samym zespołem...
Trochę szacunku do Fornalika. On kolejny raz pozamiatał taktycznie Legie.
2 remisy
4 porażki
Brawo Legia.
My nie mamy ani obrony ani środka pola.
Wystarczy, jesli Rakow zdobedzie PP
Bilans z Piastem 0-2-4 z ostatnich meczów. Kvrwa brawo
Ile tych baboli było ostatnich meczach...
Nie gra,
nie holowanie piłeczki,
nie kiwki,
nie gra po okręgu od lewej do prawej,
a strzał na bramkę.
Tego nasza druga linia nie potrafi.
jak się stanie (niech się stanie!) masz u mnie piwko albo cztery!
Słabo to wygląda.