CLJ: Piąte zwycięstwo z rzędu!

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

16.11.2019 13:46

(akt. 16.11.2019 16:26)

Legia Warszawa wygrała 4:2 z Lechią Gdańsk w Rembertowie w piętnastej kolejce Centralnej Ligi Juniorów. Gole dla "Wojskowych" strzelili Gabor Grabowski, Łukasz Rytelewski, Jakub Kwiatkowski oraz Patryk Pierzak. Za tydzień stołeczna ekipa zmierzy się u siebie w Hutnikiem Kraków w ostatnim spotkaniu o stawkę w 2019 roku.

Początek spotkania okazał się wyrównany. Obie ekipy szukały swoich szans, dobrze również pracowały w defensywie. Miejscowi próbowali przedostawać się  pod "szesnastkę" Lechii. Przyjezdni co jakiś czas także zapędzali się do ofensywy i zależało im na zaskoczeniu "Wojskowych". Mecz obserwował m.in. dyrektor stołecznej akademii, Jacek Zieliński

W 21. minucie gdańszczanie zdołali objąć prowadzenie. Jeden z rywali wbiegł w pole karne po prostopadłym zagraniu, wycofał futbolówkę do kolegi, który z kilku metrów umieścił ją w siatce. Parę chwil później przeciwnicy mogli ponownie "ukąsić". Jeden ze strzałów pechowo odbił się od legionistów i wylądował pod nogami lechisty, który jednak musiał uznać wyższość Gabriela Kobylaka. Golkiper trzecioligowych rezerw popisał się kapitalną interwencją. Tuż przed przerwą warszawiakom udało się wyrównać. Filip Sobiecki dopadł do piłki w "szesnastce", chciał oddać strzał, lecz został zablokowany i... faulowany. Sędzia wskazał na "wapno". Rzut karny na gola pewnie zamienił Gabor Grabowski

Po zmianie stron, boisko z powodu urazu w pierwszej odsłonie musiał opuścić Jerzy Munik. Kapitana Legii zastąpił Łukasz Rytelewski. Zarówno jeden jak i drugi zespół starał się kreować okazje strzeleckie, trochę śmielej na murawie w niektórych fragmentach poczynali sobie rywale. W 65. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie! Kajetan Staniszewski pobiegł lewą flanką i wycofał do lepiej ustawionego Rytelewskiego, który uderzył z prawej nogi i pokonał bramkarza Lechii. "Wojskowi" poszli za ciosem i udokumentowali to trzecim trafieniem. Po sporym zamieszaniu w polu karnym, Jakub Kwiatkowski posłał bombę, która wylądowała w lewym górnym rogu. W końcówce spotkania rywale naciskali i dopięli swojego. Bo błędzie gospodarzy w obronie, jeden z rywali skutecznie przelobował Kobylaka. Ostatni akord należał jednak do Patryka Pierzaka, który uderzył z wielką werwą po asyście Staniszewskiego.

Legia wygrała z Lechią 4:2, a za tydzień zagra z Hutnikiem Kraków.

CLJ: Legia Warszawa – Lechia Gdańsk 4:2 (1:1)
Grabowski (45. min. - k.), Rytelewski (65. min.), Kwiatkowski (69. min.), Pierzak (90. min.) - (21. min.), (83. min.)

Legia: Kobylak - Derlatka (72' Barnowski), Matsenko, Rokosz, Kwiatkowski - Munik (50' Rytelewski) - Grzelak (61' Staniszewski), Pierzak, Gościnarek, Sobiecki - Grabowski (81' Czajkowski)

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.